Grzybica pochwy a tabletki antykoncepcyjne
Dzień dobry. W środę (2 II) byłam u ginekologa, bo od kilku dni miałam objawy grzybicy pochwy (wcześniej, w sierpniu, miałam już ową infekcję, więc wiedziałam od razu, że to to). Potwierdziły się moje przypuszczenia. Lekarz przepisał mi globulki, ale kazał wziąć dopiero po okresie. Biorę tabletki antykoncepcyjne od 6 miesięcy, ostatnią tabletkę z blistra wzięłam we wtorek. Planowo dziś powinnam dostać okres, ale wciąż się nie pojawił. Dodam, że grzybica pojawiła się ok. tydzień po ostatnim stosunku. Czy w związku z tym możliwe jest, że okres przesunie się ze względu na chorobę? Albo że w ogóle nie wystąpi? I kiedy w takim razie powinnam zacząć leczenie globulkami? I co z tabletkami antykoncepcyjnymi, jeśli okres się nie pojawi?