Witam serdecznie,
popularne "zatruwanie zęba", czyli jego dewitalizacja, to proces długotrwały. Ma na celu doprowadzić do martwicy miazgi i tym samym zmniejszeniu dolegliwości przed dalszym leczeniem kanałowym danego zęba. Teoretycznie czas potrzebny by środek założony do wnętrza komory i kanałów w korzeniach zęba to nawet 7-14 dni.
Zazwyczaj, po założeniu środka dewitalizującego, bardzo aktywnie działa on przez kilka lub nawet kilkanaście godzin od momentu założenia (stąd wciąż utrzymujące się dolegliwości bólowe jeszcze po wizycie). Jednak czas ten zależy od konkretnego pacjenta, budowy anatomicznej zęba (ilości kanałów, ich długości i przebiegu).
Obecnie w stomatologii dąży się do tego by odejść od stosowania metody dewitalizacji miazgi (zatrucia zęba) na rzecz leczenia kanałowego jedno-, dwuwizytowego. Jednak często z braku czasu (bo leczenie kanałowe jest dość czasochłonne, a pacjent z bólem jest z reguły przyjmowany między umówionymi wcześniej pacjentami) stosuje się wciąż tę metodę.
Zdarza się, że założony środek dewitalizujący nie spełni swojego zadania (gdyż np. wypadnie opatrunek) i jest konieczne ponowne założenie tego środka.
Pozdrawiam
