Jak leczyć grzybicę pochwy u 30-latki?
W kwietniu zgłosiłam się do ginekologa z dyskomfortem i pieczeniem lekkim w czasie oddawania moczu . Suchość pochwy . Lekarz stwierdził grzybice dostałam leki clotrimazolum i fluconazol. Objawy dalej były poszłam do innego lekarza zrobił posiew : nieliczne lactobacillus, e coli i enterococus. Antybiotyk doustny agumentin zgodny z antybiogramem i macmiror. Potem gynoflor . Doustnie cały czas biorę probiotyki. Wszystko wróciło do normy. Po czym po 3 tygodniach dostałam grzybicy silny świąd i pieczenie lekarz potwierdził grzybice po antybiotyku agumentin . Dostalam clotrimazolum dopochwowo przed okresem zdążyłam wziasc 1 globulke tylko reszte skończyłam po miesiączce. W trakcie brałam doustny flucofast. Partner smarował się zapobiegawczo pimafucortem. Po leczeniu dalej lsctovaginal invag i doustne lacibios i nawet jakieś niemieckie specyfiki. Od jakiś 4 dni czuje co jakiś czas delikatny świąd przy wejściu do pochwy byłam u ginekologa powiedział ze wsZystko Ok w wymazie pod mikroskopem zauważył nieliczne drożdżaki pojedyncze i kazał brac probiotyk żeby zakwasić bo stwierdził ze to wystarczy jak nie ma objawów. Nie wiem co myśleć . Boje się współżyć chciałabym zajść w ciąże lekarz nie widzi przeciwwskazań . Bakterie wybite to znowu te drożdże . Co robić ? Na lekarzy wydałam majątek i leki.