Jak leczyć tak nietypową chorobę?
Przypadek na miarę doktora House. Przeszedlem przez 10 lekarzy, 10 profesorów ordynatorów setki badan już. Leki, lekarze na 23 000 zł w rok. Streszczę krótko, bo opis zająłby kilka A4. Rok temu niewinnie gardło bolało, zwykły Duomox i przechodziło po tyg, chodziłem do pracy, nagle silny ból między łopatkami, zastrzyki, następnie zarażenie korona, ból gardła wrócił, 2 antybiotyki i nic. Okazało się że doszła kandydoza gardła i krtani. Szpital krótki pobyt,Doxycyklina. Ból wrócił, migdałki lekko powiększone z czopami, objaw nietypowy - silne dreszcze bez żadnej gorączki, ból przy połykaniu lub dmuchaniu wędrujący od żuchwy do jabłka Adama, uczucie duszenia jakby ktoś łapał za gardło, przechodzi po lekach przeciwzapalnych, osłabienie silne. Zgaga wyleczona pod kontrolą, MR wykazał pogrubienie pierścienia Waldeyera, gastroskopia i kolonoskopa ok, krew ok, Ana 1,2,3,4 ok, inne rzadkie choroby brak. TK niedrożna zatoka klinowa, krzywa przegroda. Naprawiona przegroda nosowa w szpitalu Ziemi Lubelskiej. I do sedna - badania wymazy z gardła i migdałów:
1. Staphylococcus aureus
2. Klebsiella Pneumoniae
Wrażliwe na szczęście nie wytwarzająca karbapenemazy. WZIĘTE 6 ANTYBIOTYKÓW Z ANTYBIOGRAMU, TABLETKI I DOŻYLNIE BEŻ ŻADNEGO SKUTKU.
Lekarze bezradni nie wiedzą ocb nawet znani profesorowie. Gardło czerwone a łuki podniedne czerwone jak krew na dużym obszarze.
Z pomocą przyszli mikrobiolodzy, zrobiona burza mózgów po koleżeńsku w laboratorium.
Konkluzja - prawdobodobny brak skutku na antybiotyki wynika z miejsca bakteri i braku możliwości penetracji. M.in. może nawet jakieś zwapnienie okolic piercienia, czopy i inne twory. Zalecają wyczyszczenie zatok, wycięcie migdałków, a zwłaszcza krypt migdalków ponieważ tam może być coś jeszcze brzydkiego beztlenowego. Następnie zalecają 2-3 tygodnie antybiotyków rodziny cefalosporyn, nawet cefepim jeżeli chcieć już strzelać z grubego kalibru.
Czyżby mikrobiolodzy mieli więcej racji niż znani/nieznani lekarze na Lubelszczyźnie??
Przebyta została też Yersinioza dekadę temu z powikłaniami przez co mam efekty po niej do dziś typu skórnego, więc mam szczęście do rzadkich chorob.
Jeżeli ktokolwiek pomoże i mnie wyleczy bardzo się odwidzięczę wiadomo.