Jak leczyć lęki i natręctwa po utracie bliskiej osoby?
Lęki i natrectwa
Witam. 12 lat temu zmarła moja mama na raka. Po jej śmierci miałam leki o swoje zdrowie, wyszukiwalam wszędzie raka. Po jakim czasie mi przeszło.
Teraz niedawno zmarł mój teść na raka i zaczęło się od nowa. Jestem na skraju wytrzymałości. Mam leki że jestem chora na raka. Robiłam 3 razy usg węzłów chłonnych 1 raz usg piersi. Lekarze oglądali mnie dokładnie, sprawdzali wszystko co chciałam. Po tygodniu od badań zawsze zaczynam sprawdzać na nowo czy czegoś nie mam. Jak się przyczepie do jakiegoś miejsca np ścięgna czy mięśni to sprawdzam aż do bólu po kilkaset razy. Nie potrafię tego powstrzymać. W ciągu ostatnich kilku dni sprawdzałam kilka różnych miejsc w poszukiwaniu węzłów chłonnych. Najbardziej boję się dotknąć okolicy obojczyka oraz szyji i głowy. To są tak silne fobie że ciężko mi nawet włosy związać. Panicznie się boję że jak się dotkne to coś znajdę.
Jestem umówiona na terapię.
Nie chce brać leków gdyż wyczytałam że mogą powodować raka piersi.
Staram się nie ulegać natrectwom i porostu przyjmować lęk. Czekam aż minie i jest lepiej.
Niemiec jak mam sobie radzić żeby się nie martwić. Żeby nie wyszukiwać nic.
Za niedługo rozsypie się wszystko co mam. Ignoruje męża i córkę. Nie pozwalam się przytulić bo rączki dziecka lądują na szyji a to wyzwala u mnie panikę.
Czy da się z tego wyjść? Czy terapia pomoże i znów będę taka jak parę miesięcy temu... Pełna energii i chęci do życia.
