Jak leczyć omdlenia u osoby z nerwicą?

Witam, Zwracam się z bardzo poważnym problemem. Choruję na nerwicę lękową bardzo poważnie od 3 lat. Miałem bardzo uporczywe problemy z dolegliwościami związanymi z nią. Po wizytach u lekarzy w tym psychiatry leczyłem się farmakologicznie i objawy były niwelowane lub znikały całkowicie.Po przestaniu ich stosowania wracały,ale patrząc na to co się dzieje ze mną teraz był to żaden problem. pół roku temu dostałem kłucia i szczypania w jądrach które nie były zbyt mocne,jednak bardzo mocno uderzyły w mój układ nerwowy. Dostałem dziwnego spięcia poniżej mostka, (dodam że wcześniej podczas zdenerwowania było to powyżej) kręcenia w głowie,serce pracowało trochę szybciej niż natutralnie ale mocno waliło,suchy oddech, uczucie jakby miała mi pęknąć głowa lub z nosa wylecieć krew.Najgorsze w tym wszystkim jest to że leki przeciwdepresyjne i lękowe nie działały na to,lub organizm przyzwyczaił się do nich. Jednak po dłuższym stosowaniu leków te bardzo nieprzyjemne problemy straciły na sile i nawet podczas szczypania w jądrach, nerwy nie reagowały co sprawiło mi wielką ulgę.Odłozyłem leki i po jakimś czasie znów we mnie uderzyło.Poszedłem do urologa,który wykluczył jakąkolwiek chorobę i stwierdził że objawy mogą pochodzić od kręgosłupa. Po wizycie miałem spokój psychiczny i nie miewałem ataków ,jednak zauważylem ze pozostawiły po sobie ślad.Nie wiem jednak czy to po lekach,czy objawach.Jednak po lekach wczesniej nie miewalem takich znaków.Byłem bardzo słaby ,bardzo słabe nogi jak z waty,czułem się tak jakbym miał pozatykane żyły w nogach i rękach. kręcenie w głowie.Miewałem tylko pojedyncze dni kiedy było ze mną wporządku. Po jakimś czasie otrzymałem kolejny cios. Zaraziłem się krztuscem.Bardzo nieprzyjemna choroba,uporczywy kaszel który poszarpał troche moje wnętrze, ale nie rezygnowałem z aktywnego trybu życia i podczas ćwiczeń na siłowni wraz ze zmęczeniem dopadało mnie zakołatanie serca takie pojedyncze ale lekcewazylem to bo nie było jakies strasznie silne i nie wplywalo na moje poczynania..Z czasem wraz z upływem sił w głowie dochodził do mnie lekki niepokój ,kręcenie w głowie i jasny obraz widzenia aż wkońcu opadłem całkowicie z sił w rękach i nogach( podobne do zakwasów ale napewno to nie są zakwasy poniewaz nigdy się tak nie działo nawet kiedy byłem w słabszej kondycji) skąd uciekłem od ćwiczeń i w wielkim niepokoju i strachu poszedłem do domu. Objawy mineły jeszcze tego dnia lecz słabość pozostała do dziś. Przez kolejne miesiące borykałem się z tymi słabościami, nie mogąc dojść do siebie. Od kilku dni znowu dostaję silnych ataków pochodzących od jąder, a nawet jesli nic z nimi sie nie dzieje to moja psychika narusza te nerwy poniżej mostka i nie wiem czy jest to przepona czy żołądek, ale jest to tak bardzo nie miłe i grozne dla mnie ze nikt tego nie zrozumie .tak jak wcześniej napisałem i nie ma wpływu nawet to że jest z nimi ok. Jest bardzo zle ze mną. Po ustaniu ataku robi mi się słabo, czuję jakbym miał zaraz zemdlec i wtedy znów się denerwuję. A po wstaniu z pozycji leżacej serce zaczyna silnie i wolno bić aż po kilku sekundach dochodzi do normalnego rytmu. Błagam o pomoc gdzie się mam udać? pierwsze kroki skieruję do kardiologa ale tylko po to zeby zobaczyc czy z sercem ok. Wiem jednak że te objawy to raczej ma podłoże psychiczne.
MĘŻCZYZNA, 27 LAT ponad rok temu

Witam

W celu leczenia problemu o podłożu psychogennym - w Pana przypadku zalecana jest psychoterapia poznawczo-behawioralna- wykazuje wysoką skuteczność w leczeniu zaburzen lękowych. nerwicy oraz depresyjnych.

Pozdrawiam serdecznie

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Patronaty