Jak namówić siostrę do leczenia ostrej depresji?

Witam. Proszę o pomoc jak mam namowic siostrę do leczenia ostrej depresji. W dodatku od kilku lat siostra choruje na zaburzenia odżywiania. Leczenie psychologiczne pomagało na krótko. Teraz choroba wróciła ze zdwojoną siłą, siostra odmawia całkowicie jedzenia, mówi, że nie chce żyć. Ma wszystkie objawy depresji. Całkowicie odizolowała się od rodziny i krewnych. Ma ciagle poczucie winy, twierdzi, ze jest ciężarem dla wszystkich. Nie chce podjąć żadnego leczenia i brac żadnych leków. Co robić?
KOBIETA, 30 LAT ponad rok temu

Dzień dobry,

Podstawowe u siostry jest leczenie zaburzeń odżywiania i może najlepiej namawiać siostrę na podjęcie leczenia na oddziale szpitalnym, w którym stosowana jest PSYCHOTERAPIA (np.: Szp.Uniwersytecki w Krakowie; link do niektórych pozostałych oddziałów http://www.zaburzeniaosobowosci.pl/odzialy-stacjonarne/). Nie napisała Pani, w jakiej sytuacji jest siostra - czy jest pełnoletnia, czy pracuje, z kim mieszka etc. - stąd trudno o informację jak namówić na leczenie. "Najgorszym", ale czasem koniecznym krokiem jest ubezwłasnowolnienie osoby.

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Jak namówić do leczenia?

Witam. Moja mama od pół roku ma depresję. Ostatnio nawet wmawiała wszystkim, że w naszym domu jest podsłuch, że idzie do więzienia. W nocy nie śpi, cały czas tylko chce jeździć do kościoła i się modlić. Najgorsze jest w tym, że nie chce się leczyć. Wczoraj mój tata prawie siłą zaciągnął ją do lekarza, zapisał jej tabletki. Ale tu się pojawił następny problem, nie chce brać leków. Twierdzi, że jest zdrowa, nic jej nie jest i wszyscy chcą jej wmówić, że jest chora. U nas w domu też nie jest za ciekawie, mój tata też już powoli nie ma sił, aby cały czas znosić jej napady lękowe i wszystkie te wymysły, a ja już też nie mam sił. Jest jakiś sposób, aby moja mama poddała się leczeniu, co mamy zrobić, mówić?

ponad rok temu

Witam serdecznie,

Na podstawie opisywanych przez Ciebie objawów można podejrzewać występowanie u Mamy objawów psychotycznych, leczenie jest w tym przypadku niezbędne. Jeśli Mama nie chce się leczyć, istnieją możliwości leczenia psychiatrycznego wbrew woli pacjenta. Tego typu przypadki określa szczegółowo Ustawa o Ochronie Zdrowia Psychicznego.

Jeśli osoba chora psychicznie zagraża bezpośrednio swojemu zdrowiu lub życiu, albo życiu innych osób może być przyjęta do szpitala w trybie nagłym. Zwykle interweniuje wówczas Pogotowie Ratunkowe lub Policja i zawozi pacjenta do izby przyjęć najbliższego szpitala psychiatrycznego. Do takich nagłych przypadków należy: czynna agresja wobec siebie lub otoczenia, usiłowanie samobójstwa (również: gromadzenie w tym celu leków, ostrych przedmiotów), wyrzucanie rzeczy na ulicę, gwałtowne niszczenie przedmiotów. W opisywanym przypadku natomiast najprawdopodobniej znalazłby zastosowanie Art. 29 Ustawy, który uzasadnia przyjęcie pacjenta w tzw. trybie wnioskowym. Wnioskuje o to rodzina, załączając opinię psychiatry, w sytuacji gdy brak hospitalizacji może spowodować pogorszenie stanu zdrowia psychicznego lub gdy osoba chora nie jest zdolna do samodzielnego zaspakajania swoich podstawowych potrzeb (art. 29).

Art. 29.
1. Do szpitala psychiatrycznego może być również przyjęta, bez zgody wymaganej w art. 22, osoba chora psychicznie:
1) której dotychczasowe zachowanie wskazuje na to, że nieprzyjęcie do szpitala spowoduje znaczne pogorszenie stanu jej zdrowia psychicznego, bądź

2) która jest niezdolna do samodzielnego zaspokajania podstawowych potrzeb życiowych, a uzasadnione jest przewidywanie, że leczenie w szpitalu psychiatrycznym przyniesie poprawę jej stanu zdrowia.
2. O potrzebie przyjęcia do szpitala psychiatrycznego osoby, o której mowa w ust. 1, bez jej zgody, orzeka sąd opiekuńczy miejsca zamieszkania tej osoby – na wniosek jej małżonka, krewnych w linii prostej, rodzeństwa, jej przedstawiciela ustawowego lub osoby sprawującej nad nią faktyczną opiekę.


Możliwe jest jednak, że Mama zaakceptowałaby leczenie psychiatryczne bez konieczności pobytu w szpitalu, jednak oznaczałoby to konieczność regularnych wizyt u lekarza i przyjmowania zaleconych leków. Proszę poinformować lekarza o tym, że Mama odmawia przyjmowania leków. Być może ma w związku z tym konkretne obawy, które wyjaśni jej lekarz. Psychiatra może też zaproponować leki podawane w zastrzykach raz na kilka tygodni.

Na temat tego, jak rozmawiać z osobą chorą na depresję możesz przeczytać w naszym serwisie: depresja na portalu ABCZdrowie oraz: http://portal.abczdrowie.pl/hospitalizacja-w-depresji http://portal.abczdrowie.pl/jak-naklonic-osobe-z-depresja-do-wizyty-u-specjalisty http://portal.abczdrowie.pl/czym-leczyc-depresje http://portal.abczdrowie.pl/miejsce-rodziny-w-leczeniu-depresji.

Z pozdrowieniami

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Jak wpłynąć na siostrę z depresją?

Witam, moja starsza siostra jest jednym wielkim nierobem , ma dwojke dzieci i jest na utrzymaniu mojego taty. W domu na nic palcem nie kiwnie , rodzice nic jej nie powiedza bo nie chca sie z nia kłócic ( a kiedy najadła sie tabletek przez bylego męza) i teraz się boją zeby znow sie nie powtorzyło. Jednym slowem jest nie tykalna. Co moge zrobic zeby jakoś na nią wpłynać ? ostatnio jak jej powiedzialam o sprzataniu to zaczela do mnie przeklinać itp ... chcialabym ją jakoś przestraszyc slowami ..
KOBIETA, 20 LAT ponad rok temu

Pani wypowiedź wskazuje kilka problematycznych relacji, co wymaga pełnej konsultacji psychologicznej . Jedno natomiast jest pewne, że,, przestraszanie słowami,, to zdecydowanie zły pomysł. Zalecam zaproponowanie Pani siostrze włączenie psychoterapii do leczenia podstawowego (farmakologicznego).

0

Nie da się zmienić kogoś na siłę, jeśli on tego nie chce. Można mu postawić gtranice i pozwolić wziąć odpowiedzialność za jego działania, a także dać odczuć konsekwencje tego, co robi. Często właśnie to ma szansę wpłynąć na jego zachowanie.
Czasem by ktoś się zmienił, najpierw musimy zmienić się my sami. Być może zamiast rozmów (które nie działają), pozwoliłaby Pani doświadczyć siostrze konsekwencji jej zachowania? Nie robić za nią pewnych rzeczy, pozostawiać jej rzeczy pod jej opieką (np. naczynia, których używała, a nie umyła).
Dodatkowo emocjonalny szantaż ("bo sobie coś zrobię") nigdy nie jest dobrą podstawa budowania relacji. Zachęcam zatem do spotkania z psychologiem rodzinnym.

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Patronaty