Witam Panią serdecznie!
Cieszę się, że córka znajduje oparcie w Pani, że nie jest zdana wyłącznie na siebie. To bardzo ważne zwłaszcza w zaburzeniach typu nerwicowego gdzie osią problemów jest lęk. Świadomość tego, że jest ktoś, komu na nas zależy i kto zawsze wyciągnie pomocną dłoń jest w takiej sytuacji niezwykle istotna.
Z Pani listu przebija ogromna troska i obawiam się, że to, co powiem może Pani nie usatysfakcjonować, bo zapewne chciałaby Pani pomóc córce w bardziej aktywny sposób. Jednak w tego typu przypadkach najważniejsze jest by po prostu z Nią być. Chory na nerwicę natręctw na poziomie emocjonalnym jest w pewnych aspektach podobny do małego dziecka, tzn. jest bardzo wyczulony na postawy uczuciowe prezentowane przez sobie najbliższych. Stąd bardzo ważne jest by być szczerym wobec córki, wszelkie udawane emocje mogą jedynie potęgować jej lęk, a co za tym idzie natręctwa. Ważne jest, by córka była traktowana normalnie, tak jak wszyscy inni członkowie rodziny, tak jak było przed pojawieniem się choroby – traktowanie jej z dystansem czy izolacja z pewnością nie pomogą.
Niezwykle ważne jest wsparcie chorego podczas terapii. Najkorzystniejsze efekty leczenia przynosi łączenie farmakoterapii oraz psychoterapii, a ponieważ wspominała Pani, że córka jest pod opieką psychologa i psychiatry wydaje mi się, że tak jest w tym konkretnym przypadku. Niestety jednak na efekty często trzeba dość długo czekać, ważne jest by to jednak nie zniechęcało córki do dalszego leczenia. I tu pojawia się po raz kolejny Pani rola – ważne jest by wspierała Pani córkę w leczeniu i współuczestniczyła w terapii. Może się to odbywać choćby poprzez spełnianie jej prośby, by była Pani przy tym jak myje ręce. Jest to dla niej nie tylko doraźna pomoc (sprawienie, że nie spóźni się na spotkanie), ale również znak, że nie jest Pani obojętna. Proponowałabym Pani także wizytę u jej terapeuty – myślę, że z chęcią udzieli Pani wskazówek związanych z tą konkretną sytuacją.
Kończąc raz jeszcze podkreślam, że najważniejsza jest teraz szczerość w relacji z córką i okazywanie jej wsparcia. Mimo iż może się to Pani wydawać małym wkładem w jej terapię, świadomość posiadania oparcia w Pani z pewnością bardzo jej pomaga.
Pozdrawiam