Szanowna Pani,
Weszła Pani na naszą stronę internetową, a to już pierwszy drobny kroczek, aby pomóc sobie wyjść na prostą. Wprawdzie przeszłość i teraźniejszość rysują się w czarnych barwach, nie oznacza to jednak, że całe Pani życie będzie zbiegiem tak nieszczęśliwych okoliczności i jest Pani z góry skazana na porażkę. Proszę nie czynić tego typu założeń, nie myśleć o swoim życiu w kategoriach fatum, gdyż w ten sposób wpędza się Pani w błędne koło czarnowidzenia i pogłębia spadek nastroju.
Myślę, że dobrze byłoby, gdyby udała się Pani do lekarza psychiatry, który mógłby ocenić, czy obniżenie nastroju, smutek i depresyjne myślenie są jedynie przejściową reakcją na bieżące wydarzenia, czy częścią zespołu depresyjnego. Doradzałabym, aby możliwie najszczerzej opisała Pani lekarzowi swoją sytuację. Myślę, że łatwiej będzie mu w ten sposób wybrać terapię, która poprawiłaby Pani stan psychiczny i była w zasięgu Pani możliwości finansowych oraz lokalizacyjnych (w pobliżu Pani miejsca zamieszkania). Nie wiem, gdzie Pani mieszka, myślę jednak, że wraz z lekarzem psychiatrą uda się znaleźć formę pomocy możliwą do zrealizowania w Pani okolicy.
Pozdrawiam serdecznie i jeszcze raz apeluję o niezwłoczne zapisanie się na wizytę do lekarza psychiatry w Poradni Zdrowia Psychicznego, gdyż trwanie w stanie przeciążenia i nieradzenia sobie z rzeczywistością prowadzi tylko do narastania smutku i poczucia beznadziejności.