Jak udowodnić rodzicom dziecka, że takie postępowanie może mu zaszkodzić?
Witam, siostra mojego męża ma 13 lat. Złamała nogę z przemieszczeniem. Lekarze podjęli decyzję o zespoleniu przy użyciu śrub. Od razu rodzice postanowili, że dziewczynka powinna jeździć na wózku inwalidzkim. (Mama spala z nią przez pierwszy tydzień żeby obracać jej nogę w nocy, w ciągu dnia była wolna przez córkę aby to robić). Pomocne inne szczegóły. Mija dwa miesiące, dziewczynka jest wożona do szkoly, którą jest 200m od ich domu wózkiem albo samochodem. W ogóle nie chodzi, pomimo iż lekarz, stanowczo kazał siostrze mojego męża chodzić, ponieważ nogą jest już całkowicie zrośnięta. Niestety rodzice razem z nią, uważają że bez wózka nie da się żyć. Mój mąż w nerwach wyniósł wózek. Jego siostra postanowiła czołgać się po ziemi, bo odebrano jej możliwość swobodnego poruszania się. Wiadomo, że na dziecko nie da się wpłynąć, ale co zrobić z tymi dorosłymi ludźmi, którzy chcą zrobić z dziecka kalekę? Czy mogę ich spróbować jakoś fachowo uświadomić? Czy są jakieś konkretne argumenty, które sprawią, iż zrozumieją, że robią dziecku krzywdę? Po za możliwą martwica przez brak krążenia oraz zanikiem mięśni i robieniem się przykurczy. Te niestety nie podziałały... Bardzo proszę o pomoc
