Jak uratować zainfekowany ząb?
Dzień dobry. Po wkrótce streszczę mój problem, mam 38 lat i ponad 20 lat temu doznałem urazu jedynki w wyniku kontaktu z huśtawką i straciłem połowę prawej jedynki. Został ona przeleczona kanałowo i odbudowana na sztyfcie jednak to nie wytrzymywało i tak średnio co dwa trzy lata historia się powtarzała w wyniku czego korzeń był już w tak złym stanie, że trzeba było już coś z tym zrobić. Podjąłem decyzję o jego usunięciu z zamiarem wykonania mostu ceramicznego jednak po zasięgnięciu lektury padła decyzja jednak o implancie i tu zaczęły się schody, po zrobieniu tomografu okazało się, że sąsiednia lewa jedynka również "oberwała" i obumarła, kanał zębowy zarósł a na wierzchołku korzenia pojawiły się zmiany. Dodam jeszcze że po usunięciu korzenia mam na chwilę obecną założony most na kompozycie i nie chciał bym się go pozbywać. Mój lekarz powiedział, iż na chwilę obecną implant odpada gdyż w wyniku infekcji sąsiedniego zęba implant może zostać odrzucony i najpierw trzeba go "wyleczyć". Zaproponowano mi próbę leczenia pod mikroskopem jednak coś czuję, że to tylko strata czasu po tylu latach, a jeżeli się nie uda to resekcja korzenia. I teraz pytanie czy przypadkiem od razu nie przejść do resekcji i zaczopowania korzenia wówczas zachował bym obecny most i większa szansa na uratowanie zęba. z poważaniem t.