Jak zachęcić swoją dziewczynę do seksu?
Dzień dobry.
Mam problem w relacji z partnerką. Jesteśmy parą od kilku miesięcy i można powiedzieć że wszystko układa się świetnie poza sferą seksualną. W łóżku mamy jednak problem; dziewczyna twierdzi że nie lubi seksu i nie sprawia jej to przyjemności. Wspominała o tym od początku, zanim jeszcze mieliśmy pierwszy seks. Wtedy tłumaczyłem sobie, że może miała nieodpowiednich partnerów, albo były jakieś inne powody. Teraz sam mam problem... Na ilość zbliżeń nie mogę narzekać, jednak po ostatniej rozmowie zacząłem czuć się trochę jak "gwałciciel". Mam świadomość że jej decyzje o współżyciu to efekt zdrowego rozsądku- ma poczucie że seks zbliża i że bez tego nie da się zbudować związku. Nie mam jednak ochoty na seks, kiedy pomyślę że partnerka traktuje to jak "małżeński obowiązek". Czasem sama inicjuje zbliżenia, ale przyznaje wprost, że najlepiej abym jak najszybciej kończył, bo dla niej długość stosunku nie ma znaczenia. Czuję się przez to fatalnie, bo wszelkie próby sprawienia jej przyjemności są chyba bezcelowe. Wiem też że nie mogę liczyć w łóżku na jej inwencję ani też jakieś większe zmiany. Zaczynam czasami mieć poczucie winy że ją "molestuję" i że kompletnie nie mają znaczenia moje łóżkowe starania. Źle też się czuję z myślą, że dla niej nie ma znaczenia jakim jestem kochankiem. Oboje jesteśmy przed czterdziestką i planujemy wspólną przyszłość, ale boję się, że przy takich różnicach w temperamencie będzie to na dłuższą metę niemożliwe. Czy da się temu jakoś zaradzić?