Kolostomia u noworodka
Witam! Mój syn (8 miesięcy) urodził się z atrezją odbytu, jako wadą izolowaną. W drugiej dobie życia wyłoniono mu kolostomię (dwulufową). Na początku kwietnia br. przeszedł z powodzeniem i bez powikłań zasadniczą operację odbytu. W ostatni poniedziałek odbyła się końcowa operacja zamknięcia stomii. Od tego czasu maluch jest bardzo słaby i prawie cały czas śpi. Brak z nim prawie kontaktu. Leżymy na sali pooperacyjnej. Karmienie odbywa się drogą pozajelitową, poprzez wkucie centralne. Podawane są antybiotyki i leki przeciwbólowe. W dniu wczorajszym ruszył mu układ pokarmowy i oddał swoją pierwszą (a raczej 3 pierwsze) kupki. Niestety tego samego dnia zwymiotował. Dzisiaj wymioty (o zabarwieniu zielonym) się powtórzyły, a malec jest (na mój laicki ogląd) słabszy niż w dniu poprzednim. Decyzją lekarza prowadzącego dzisiaj miał przetoczoną krew ze względu na nieco niższy niż norma poziom hemoglobiny. Dodam, że po operacji CRP wynosiło 157, wczoraj 107, a dzisiaj spadło do 64. Po operacji dowiedzieliśmy się, że zespolenie jelita powiodło się. Lekarze zauważyli jednak "tendencję do zrostów" - jak rozumiem, po pierwszej operacji wyłonienia kolostomii. Moje pytanie jest następujące: Czy taka sytuacja jest w granicach normy? Jesteśmy już w 4 dobie po operacji, a jakiejś znaczącej poprawy nie widać. Mamy za to wymioty. Będę wdzięczny za szybką odp.