Mam zwidy - budzę się i widzę rzeczy, które się nie dzieją. Co to może być za choroba?
Od pewnego czasu mam problem ze snem. W nocy jak śpię, to przebudzam się i widzę dziwne rzeczy, np. ktoś patrzy w okno - ja się chowam albo widzę, że mój pies idzie sam za oknem, no to ja otwieram okno i chcę iść po niego, a nawet wyciągam brata z łóżka. Zastanawiałem się, czy to nie jest czasem lunatyzm, ale chyba nie, bo lunatyzm polega na tym, że potem się nic nie pamięta, a ja jestem świadomy. Zauważyłem jedną rzecz - jeśli sobie przetłumaczę, że to jest niemożliwe, to mi przechodzi, na przykład muszę iść sprawdzić do następnego pokoju, czy jest mój piesek.
Ostatnio przebudziłem się i widziałem, że brat Kamil się pali i strasznie głośno krzyczałem na pomoc. Nie wiem, co mam robić, co to może być, wiem, że mnie strasznie męczy. Dodam tylko, że to nie są koszmary, bo ja to widzę jak się przebudzę. Czasem tak straszne rzeczy widzę, że boję się iść spać po tym, bo to coś jest okropnego. Miałem różne zwidy: robaki, węże, wydawało mi się np., że ktoś kogoś zabija za oknem. Nazywam to zwidy, bo nie wiem co to jest. Ostatnio boję się nawet, że wyjdę przez okno i wypadnę.
Zastanawiałem się, czy to czasem nie jest przez nerwy w ciągu dnia, ale to nie ma reguły - czasem mam nerwowy dzień i nic takiego mi się nie przytrafia w nocy. Obecnie nie mam żadnych stresów, jestem studentem i nie pracuję, więc wypoczywam. Co to jest? Proszę o pomoc.