Mój partner ma nerwicę - czy konieczna jest ponowna wizyta u specjalisty?
Witam serdecznie, chciałam poprosić o poradę. Otóż, mój partner (25 lat) ma stwierdzoną przez lekarza nerwicę, spowodowaną trudnym dzieciństwem (przemoc w rodzinie, rozwód rodziców). Opowiedział mi o dręczących go objawach, głównie pocenie stóp i rąk, jednak pewnego dnia poważnie zmartwiło mnie jego zachowanie. Otóż, po naszej dość poważnej kłótni, dostał ataku paniki, miał trudności ze złapaniem oddechu, cały drżał. Próbowałam go uspokoić i stopniowo zaczął reagować na moje słowa, po około 10 minutach mogliśmy rozmawiać, choć był jeszcze trochę nieobecny. Przyznał, że jak dotąd zdarzyło mu się to zaledwie kilka razy w przeszłości, w wyniku dużego stresu i czasem kończyło się omdleniem. Bardzo mnie to zaniepokoiło. Ogólnie, jest osobą opanowaną, jednak zdarza mu się bardzo emocjonalnie podchodzić do niektórych spraw. Jak mówi - jego głowa jest pełna myśli, ciągle coś analizuje, czasem także zrywa się w nocy ze snu. Lekarz przepisał mu kiedyś łagodne środki uspokajające, które przyjmuje, gdy stres się nasila. I tutaj pojawia się moje pytanie: czy powinnam martwić o jego zdrowie? Czy wskazana jest wizyta u psychologa/ psychiatry? Dodam tylko, że rozmawiałam już o tym z partnerem i absolutnie nie chciał się zgodzić na wizytę u psychologa, twierdząc, że to nic nie da. Z góry bardzo dziękuję za wszelką pomoc.