Moje dziecko wybudza się w nocy 8-10 razy, co robić?
Witam! Mój synek ma 8 miesięcy. Od 6 miesiąca życia zaczął częściej budzić się w nocy (na początku 5-6 razy), od ponad miesiąca jest już tragicznie, bo od 8 do ponad 10 razy. Na przełomie 6-7 miesiąca wyszły mu 4 jedynki, więc tu upatrywałam sedna problemu. Teraz jednak nie widać, żeby zęby wychodziły, a problem się pogłębia. Wygląda to tak, że synek wybudza się, kopie obiema nóżkami o łóżeczko lub przekręca się we wszystkie strony i uderza nóżkami aż trafi do "celu" (tj. jak śpi ze mną w łóżku, to tym celem jestem ja, kopie mnie aż dostanie co chce - mleko). Ogólnie jak szybko zareaguję, to nie otwiera oczu i szuka piersi. Jak dostanie "cyca" wystarczy 5-10 minut, czasami minutę i zasypia. Jeśli nie zareaguję od razu, wybudza się i usypianie przy piersi trwa już dłużej (dzisiejszej nocy 2 godziny). Przyczyną nie jest głód (sprawdzałam, bo podawałam mu na noc kaszkę czy obiadek i nie ma żadnej różnicy pomiędzy tymi posiłkami a karmieniem piersią).
Próbowałam go bujać na rękach, włączać projektor z uspokajającą muzyką, śpiewać jego ulubione kołysanki, głaskać, tulić do siebie, żeby zwiększyć czas pomiędzy karmieniami, udało się to zaledwie kilka razy i na krótką chwilkę niestety. Większość nocy śpi ze mną (myślałam, że po prostu szuka mojej bliskości), nie ma poprawy. Jestem już zdesperowana, przemęczona i niewyspana (ja niestety od razu nie zasnę, nawet jak jestem totalnie wyczerpana), daje mi się głęboko we znaki. Dodam, że w dzień też śpi bardzo mało, dwie drzemki łącznie z 2 godziny. Z butelki pije czasami w ciągu dnia, ale w nocy nie ma takiej opcji. Rozważam odstawienie go od piersi, ale czy to coś pomoże? Co robić?