Nie potrafię schudnąć. Jak mam to zrobić?
Witam.
Jestem kobietą, mam 19 lat, 165cm wzrostu i ważę ok 95kg. Chce uzyskać zdrową dla siebie wagę ciała, jednak za każdym razem, gdy zacznę jakąkolwiek dietę po ok 2 tygodniach tracę motywacje i ja porzucam. Wiem, że jest to konieczne, ponieważ przeszłam już trzykrotną atrtoskopie prawego kolana i na pewno nie mały wkład w kontuzje miała moja zwiększona masa.
Kilkukrotnie udało mi się już osiągnąć masę 58-60kg jednak zawsze po krótszym lub dłuższym czasie przekraczałam ponownie 80kg by znów katować się dietami i ćwiczeniami. Mam już dość ciągłego gubienia i przybierania na wadze. Nigdy dotąd nie ważyłam jednak aż tak dużo, a wizja 100kg wywołuje u mnie depresje.
Muszę dodać, że największy głód odczuwam z rana i nie wyobrażam sobie reszty dnia bez konkretnego śniadania do pół godziny od momentu wstania z łózka. Moim głównym grzechem nie są raczej słodycze, bo bez nich umiem wytrzymać, ale słone przekąski. Są dni, w których naprawdę niewiele jem, ale są również i takie, w których nie mam umiaru. Jestem jedna z tych osób, która prowadzi raczej siedzący tryb życia (studentka fizjoterapii i uczennica szkoły kosmetycznej) i jestem zestresowaną osobą, która zajada smutki.
Niemniej jednak zdarza mi się pójść na basen i pływać przez godzinę, lub biegać w parku 45min. Wtedy jednak daje z siebie wszystko, a na drugi dzień mam dość i nie mam siły. Wypróbowałam już dietę south beach, 1000kcal, głodówkowa i proteinowa. Jak dotąd jedynie na solidnej głodówce (śniadanie + pół obiadu lub wcale) udało mi się wytrzymać najdłużej. Niestety, jeśli nie mam rygorystycznych zasad, nie umiem inaczej schudnąć, a więc zdrowo schudnąć.
Liczę na Wasza poradę, jako ostatnią deskę ratunku.
