Niepokojące krwawienie: czy poroniłam?
Wczoraj około godziny 14 rozbolał mnie brzuch, taki ból jak skurcze. Godzinę przed tym zrobiłam test i wyszło, że jestem w ciąży (dodam, że mam zapalenie pęcherza i biorę antybiotyki, tzn. brałam do momentu testu i nie wzięłam już na noc). To 5 tydzień ciąży, wszystko by się zgadzało. Około godziny 15:30 poleciały ze mnie jakieś skrzepy, jak galareta, bardzo krwista, ale gdzieś około 17 bardzo duża "galareta" wyleciała ze mnie jeszcze. Trochę krwawiłam. Dodam, że u lekarza jeszcze nie byłam, jutro idę. Chciałabym wiedzieć, czy naprawdę byłam w ciąży i czy poroniłam? Proszę o szybką odpowiedź i z góry dziękuję.