Niepokojące zachowanie 17-letniej córki

Witam, od jakiś 3 miesięcy zaczęło mnie niepokoić zachowanie mojej córki, ma ona teraz 17 miesięcy i jest jedną z bliźniaczek. Rodzina mi tłumaczy, że niepotrzebnie się martwię, bo są dwie i je porównuje, a one po prostu się w różnym tempie rozwijają. Nie uspokoiło mnie to jednak, znam moje dzieci, przebywam z nimi 24/H. Obserwacja zachowania mojej córki sprawiła, że skojarzylam pewne zachowania z autyzmem, nie wiem czemu, tak jakoś intuicyjnie, gdzieś o tym słyszałam i tak skojarzylam. Nawet znalazłam parę artykułów na temat tej choroby i po przeczytaniu miałam gęsią skórkę. Ale może faktycznie wyolbrzymiam, więc tu moje zapytanie. Moja córka nie reaguje na moje zawołanie ani na imię, nie patrzy na mnie jak do niej mówię, wręcz się odwraca czasem wyrywa, kręci się w kółko kilka razy w dzień albo chodzi w kółko, jak patrzy bajki to tylko te same na inne płacze i ciągle powtarza ten sam wyraz kilka razy pod rząd, czasem powtórzy słowo po mnie ślę tylko jak coś chce, nie chce się z nikim bawić nie reaguje jak jej coś pokazuje , przychodzi do mnie się przytulać i wtedy ściska mnie całym swoim ciałem bardzo mocno, wkłada mi palce do oczu tak jest za każdym razem, jak coś ja cieszy w bajce to macha rękami, nie mogę złapać z nią kontaktu by na chwilę się na mnie skupiła, czy nawet popatrzyła co robię, ostatnio gdy byliśmy w przychodni opierała się o obcych i nic sobie z tego nie robiła nawet nie patrzyła kto to, ale jak mnie nie ma dłuższy czas to zauważa i jak przyjdę to przybiera i ściska mnie mocno, jak przychodzą goście to nie reaguje w ogóle, czasami tylko obserwuje, często kładzie się na podłogę i kręci palcami włosy, chowa się w różnych kątach i potrafi tak długo siedzieć, nie jest raczej energiczna, mogłaby patrzeć bajki cały dzień. Slini się bardzo. Ale często też jest prawie normalnie np jak przyniosę zabawkę i jej dam to się pobawić jeżeli jej się spodoba, ale przede wszystkim bawi się pudełkiem z klockami i zawsze układa zabawki w tym samym miejscu, wszystko gryzie zwłaszcza papier książeczki. Na podwórku nie spaceruje, tylko zbiera patyki i kamyki. Czy mam powód żeby się martwić, powinnam iść do jakiegoś specjalisty, psychologa dziecięcego?
KOBIETA, 34 LAT ponad rok temu
Mgr Agata Majda Pedagogika, Olkusz
65 poziom zaufania

Dzień dobry!
Pójście do psychologa będzie bardzo dobrym rozwiązaniem. Tylko obserwacja j wnikliwy wywiad pomogą Pani w uzyskaniu odpowiedzi na pytania. Myślę, że nie należy czekać i sugerować się radami innych bo tak jak Pani napisała swoje dzieci zna najlepiej.
W razie pytań zapraszam do kontaktu.
Zachęcam do zapoznania się z artykułem o autyźmie:
https://portal.abczdrowie.pl/autyzm-u-dzieci-co-jest-wazne-i-jak-postepowac
Z pozdrowieniami Agata Majda
www.pracowniaterapeutyczna.eu

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Patronaty