Odmowa seksu a złość męża

Witam! Mam kochanego męża na którego zawsze mogę liczyć i który ciągle zapewnia mnie o swojej miłości. Tak jest gdy nasze współżycie odbywa się codziennie, jest wtedy aniołem i dogadujemy się świetnie. Czasem jednak, gdy się źle czuję lub jestem zmęczona odmawiam współżycia. Mąż wtedy wścieka się, mówi przykre słowa że mam go w d..., że nie ma po co żyć itp. A ja nie wiem co robić? Czy robić to codziennie dla świętego spokoju? Czy mam prawo odmówić ?
KOBIETA, 42 LAT ponad rok temu

Kompleksy w łóżku

Warto mobilizować się do aktywności seksualnej, ale nie można się oczywiście zmuszać.
Trzeba rozróżnić te dwa pojęcia.
Zaspokojenie seksualne w związku zapobiega wielu problemom, frustracja nie jest bezpieczna...
Nie można jednak wymagać seksualnej dyspozycyjności "dzień w dzień".
Warto rozmawiać spokojnie na ten temat, jeśli nie jest to skuteczne, to często pomaga wizyta u dobrego psychologa, najlepiej psychologa-seksuologa.
Pozdrawiam.

0

Dzień dobry.

Oczywiście, ma Pani prawo odmówić współżycia z mężem, szczególnie w sytuacjach przez Panią opisanych. Reakcje Pani małżonka, o których Pani wspomina, są nadmiarowe i przesadne, wskazują też na duży poziom jego frustracji. Może związane są nie tyle z faktem odmawiania współżycia, ile sposobu, w jaki Pani to robi?

Skoro, jak Pani sam pisze, poza opisywaną sytuacją, raczej się dogadujecie i rozumiecie, może warto przy takiej okazji spróbować porozmawiać spokojnie i wytłumaczyć mężowi, że nie zawsze ma Pani chęć na współżycie, że niekiedy nie sprawia ono Pani przyjemności i czuje się Pani przymuszana (szczególnie w chwilach zmęczenia, czy złego samopoczucia). Warto też zwrócić uwagę, że agresywne reakcje męża zwyczajnie Panią ranią.

Sugerowałbym też, by nie skupiać się na oskarżaniu i wywoływaniu poczuć winy. Jak rozumiem, nie chodzi przecież o to, by małżonek Pani poczuł się gorzej, ile o to, by uznał Pani prawo do decydowania o współżyciu, jak i do jego odmowy.

Pozdrawiam.

0

Dzień dobry!

Niepokojące jest przede wszystkim to, jak źle mąż znosi frustrację, odmowę, niemożność natychmiastowego zaspokojenia swoich potrzeb. Czy dotyczy to tylko frustracji seksualnej czy również innych sfer życia?
Jak dogadujecie się w innych sprawach, kiedy macie w nich odmienne zdanie? Np. finansach, obowiązkach domowych, wspólnych wyjściach itp. Czy to zwykle Pani ulega, a mąż stawia na swoim? A może tylko seks jest źródłem tak silnego napięcia, a w innych sferach potraficie dyskutować i szukać kompromisu?
Z pewnością powinni Państwo wypracować sposoby, jak radzić sobie z okresami, kiedy nie będzie miała Pani ochoty lub możliwości współżyć, aby nie było to przyczyną konfliktów.
Nie musi Pani zmuszać się do codziennego współżycia, jeśli nie ma na to ochoty.

Pozdrawiam!

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Patronaty