Podstawa leczenia zróżnicowanego raka tarczycy

Mam zoperowaną tarczycę, 22 dzień po operacji, wycięty jeden płat wraz z ok. 11 mm guzkiem, którego biopsja wykazała: podejrzenie raka brodawkowatego tarczycy. Czekam na wynik histopatologiczny (jeśli negatywny - być może druga operacja). Nikt mnie nie poinformował, nie pouczył, jak prawidłowo rana się goi, jak mam postępować, poza wskazówkami od pacjentów z sali, aby nie leżeć na bokach, nie podnosić rąk do góry, nie dźwigać. Blizna czerwona, chyba się już zagoiła. A mnie niepokoi, że mam twardą opuchliznę w dolnej części szyi, najbardziej pośrodku cięcia, przy dotyku troszkę pobolewa - o dziwo, że po stronie niewyciętego zdrowego płata. Mam dokuczliwy przyduszający ucisk na krtań czy tchawicę - jakby jakiś ciężki pancerz, który  gniecie całą z przodu szyję, najgorzej w pozycji leżącej, trudno mi odwracać głową w prawo, w lewo, bo strasznie ciągnie, strasznie ciągną boczne (mięśnie?) szyi, nawet policzki. Obawiam się, że mogę mieć problem nieprawidłowego zagojenia się rany. Coś na forum czytałam o ranie przyrastającej do krtani i boję się. Jakie to byłyby konsekwencje i dalsze postępowanie? Z początku nosiłam głowę dość sztywno, starając się nią nie kręcić, żeby nie uszkodzić ciągnącej się rany, spałam spokojnie, nieruchomo na plecach. (Czy teraz już mogę leżeć na bokach?) Zaniepokojona od kilku dni zaczynam trochę silniej ciągnąć skłony w prawo i lewo (czasem coś się tam w środku chyba dzieje - coś przemyka, zaboli na jakiś czas). Słyszałam o masażach, ale też nie wiem czy to prawda, czy już można, w jaki sposób i kto, aby nie zrobić sobie krzywdy? Wyznaczony termin wizyty u lekarza operującego za 5 tyg. od operacji, wynik - dzwoniłam - już jest. Czy powinnam pójść przed wyznaczonym terminem do lekarza (lekarza operującego, który i tak zresztą jest na urlopie)? Czy taki stan jest do jakiego czasu normalny? Jeszcze jedno: dzwoniłam do sekretarki, jest wynik histopat. potwierdzający raka brodawkowatego. Jakie są opcje dalszego leczenia, co mnie czeka, czy konieczna będzie druga operacja, czy jest jeszcze możliwa jaka inna metoda? W jakim czasie od operacji powinno być ewent. zastosowane skuteczne leczenie radiojodem? Nadmieniam, że mam ALT 110, AST 60, świadczące o uszkodzeniu chyba wątroby (być może po antybiotykach i l. przeciwgrzybiczych tuż przed operacją z powodu zapalenia płuc), mięśniaki macicy, torbiele w piersiach, b. częste zgagi, od wielu lat okresowo powtarzające się niezdiagnozowane badaniem USG dolegliwości pod/przy samych żebrach po lewej str. (teraz też je mam), a obecnie boli lewa pięta w którą mam podwójną ostrogę piętową z boku od str. ścięgna Achillesa, wrażliwa na dotyk - co bardzo się boję, że może przerzuty... Codziennie temp. 37 st. Co powinnam zrobić, bo jestem przygnębiona ogromem problemów. Czy powinnam o tym wszystkim poinformować lekarza? Czy terapia radiojodem może mi trwale zaszkodzić? Bardzo proszę o szczerą odpowiedź, za co z góry serdecznie dziękuję. 48-latka

KOBIETA, 48 LAT ponad rok temu
Lek. Paweł Baljon
93 poziom zaufania

Witam serdecznie,

podstawą leczenie zróżnicowanego raka tarczycy jest całkowite wycięcie tarczycy uzupełnione o wycięcie węzłów chłonnych przedziału centralnego szyi (przedtchawiczych i przytchawiczych). Do takiego postępowania zobowiązuje zawsze przedoperacyjne rozpoznanie typu raka tarczycy, niezależnie od wielkości ogniska nowotworowego. Jeżeli raka rozpoznano pooperacyjnie to z reguły jest to wskazanie do ponownej operacji i całkowitej resekcji gruczołu. W każdym przypadku konieczne jest precyzyjne ustalenie kwalifikacji węzłów chłonnych do usunięcia. Wtórne wycięcie gruczołu przeprowadza się w kilka dni po pierwszej operacji lub po okresie 2-3 miesięcy po zagojeniu się rany operacyjnej. Jej gojenie często trwa właśnie dłużej niż dwa miesiące ze względu na jej lokalizację i zakres ruchów z tym związany, co za tym idzie utrudnione gojenie. Wskazanie pooperacyjne jednoogniskowego raka brodawkowego o średnicy < 10 mm (mikrorak) stanowi jedyny wyjątek, który nie jest wskazaniem do wykonania drugiej operacji w celu doszczętnego usunięcia gruczołu, jeżeli oczywiście wykluczono przerzuty do okolicznych węzłów chłonnych i inne przerzuty odległe. Zawsze powtórna operacja obarczona jest większym ryzykiem i czasami niesie za sobą więcej powikłań. Najczęściej rak brodawkowaty zachowuje zdolność wychwytu jodu. U większości chorych leczenie radiojodem ma charakter leczenia uzupełniającego wcześniejsze leczenie operacyjne. Zniszczenie minimalnych resztek prawidłowego gruczołu tarczowego, które dają się wykryć scyntygraficznie nawet po bardzo dokładnym makroskopowo wycięciu gruczołu, jest ważnym elementem leczenia, tak samo jak przetrwanie komórek nowotworowych. Leczenie jodem 131 jest główną metodą terapii także w nieoperacyjnych zmianach. Jednak to Pani nie dotyczy. Samo leczenie daje bardzo dobre rezultaty z wieloletnim przeżyciem, a nawet całkowitą remisją choroby. Zakładając gorszy scenariusz wydarzeń i pojawienie się zmian wtórnych, np. w płucach zastosowane leczenie w przypadku jodochwytnych przerzutach także osiąga się wieloletnią stabilizację choroby. Jednak o te informacje należy pytać już swojego lekarza prowadzącego. Odnosząc się do wspomnianych ostróg chciałbym powiedzieć, iż najpewniej nie są to zmiany o charakterze przerzutu. Nie jest to typowa lokalizacja zmiany metastatycznej (przerzutowej). Najczęściej zajęte są kości bogate w szpik kostny, czyli np. kręgosłup, kość udowa. Często w kuracji dodatkowo stosuje się hormony tarczycy w dawkach hamujących wytwarzanie hormonu pobudzającego tarczycę (tzw. sprzężenie zwrotne). Hamujący wpływ t4 na TSH zapobiega nadmiernemu rozrostowi gruczołu w odpowiedzi na stymulację wspomnianym TSH. Na koniec chciałbym dodać, iż najlepiej rokującym nowotworem tarczycy jest właśnie rak brodawkowaty. W stadium mikroraka, czyli poniżej 10 mm jest on całkowicie uleczalny, w przypadku większych rozmiarów <40 mm 10-letnie przeżycie kształtuje się na poziome 90-95 % Pragnę też zaznaczyć, iż w Pani przypadku mamy do czynienia z rozmiarem ok. 11 mm, więc zbliżonym do mikroraka. Pozostałe objawy, które Pani zgłasza oczywiście nie mogą zostać pominięte, jednak mogą wynikać tak jak Pani powiedziała z długotrwałej antybiotykoterapii, czy też stanu zapalnego. Ból na około cięcia jest normalnym zjawiskiem. Zalecam przedstawienie swoich obserwacji lekarzowi podczas umówionej wizyty.

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Patronaty