Podwyższone OB: gdzie się jeszcze udać?
Witam, nazywam się Ania. Mam 22 lata. Od jakichś 2 lat mam znacznie podwyższone OB: wynosiło 117, gdy trafiłam do szpitala, a CRP 100 hmm. Wysłano mnie do onkologa, hematologa, reumatologa, okulisty, ginekologa. Miałam wiele badań wykonywanych poza szpitalem, jednak i tam trafiłam. Krótko mowiąc, w szpitalu zajęli się mną bardzo sensownie. Pod koniec pobytu mówiono o mnie "ciekawe zjawisko". Wykonano bardzo dużo badań od krwi zaczynając, przez pasożyty, a nawet badania na HIV, UKG, EKG, USG (pachwin, pach, węzłów chłonnych szyi, jamy brzusznej, tarczycy). Badania wykazały wielką anemię, ale nic mi nie dolegało, więc wykluczono nawet chorobę autoimunologiczna. Po 2 tygodniach wyszłam szczęśliwa do domu, choć lekarze powiedzili, że nie wiedzą, co mi jest. Stwierdzenie: "Jest pani i zdrowa i chora. Nie wiemy jak to rozumieć". Wszystkie wyniki są prawidłowe, a OB w chwili wypisania wynosilo 86, CRP 80. Moje pytanie brzmi: gdzie mam sie udać skoro nawet w szpitalu nie wiedzą, co mi dolega. Dodam, że mam goraczkę co wieczór do 37,5 C, choć waha się od 37 C. Zauważyłam również, że już po łyku wina boli mnie w żolądku i w klatce piersiowej. Proszę doradzcie, gdzie się mam udać. Z góry dziekuję. Ania