Powikłania po opryszczce
Witam.
Proszę o pomoc, już nie mogę psychicznie :(
Zaczęło się od opryszczki. Pojawiła się na wardze, jak zawsze. Kiedy zniknęła, za zaczęły się pojawiać zmiany wewnątrz ust, przez jakiś tydzień. Jakby bable, pojawiały się jednego dnia, znikały drugiego, pojawiały się nowe. Kiedy to ustalo, jakbym się przeziebila. Nagły ból gardła (też trwał 2dni tylko) i powiększony lewy węzeł chlonny. Potem katar, kochanie, albo całkowity suchy nos z bólem przy oddychaniu.
Teraz wszystko jakby ustalo, ale naczytalam się rzeczy i boję się, że to rak.
Teraz nic nie boli, ale mam jakby uczucie sciekania czegoś po gardle, jakby mi coś przeszkadzało. Nie mam temperatury, nawet stanu podgoraczkowego.
Na domiar złego, teraz przed chwilą w buzi znalazłam, jakby przy zlączeniu szczęk, na wewnętrznej stronie policzka, jakiś miękki, nie bolacy i nie dający żadnych objawów, miękki guzek. Chociaż nie wiem czy mogę go nazwać guzkiem, bo wcale tego nie czuć.
Boję się strasznie. Nie wiem co to jest, ani nawet do jakiego lekarza się udać.
Proszę o pomoc.