Problemy z karmieniem dziecka
Witam, mam problem z moją 11-miesięczną córką. Bardzo proszę o poradę w dwóch kwestiach. Przede wszystkim jest bardzo drobniutka. Waży 6,5 kg i od ponad pół roku nie chce nic jeść. Jeśli je, to tylko łyżeczką. Nigdy nie chciała butelki. Każde karmienie to dramat. Uspokajają ja reklamy w telewizji i czasami bajka albo jakieś przedmioty do rączki i wtedy udaje mi się wcisnąć łyżeczkę. Wiem, że robię źle, ale nie znam innego sposobu, aby mała jadła. Może głupio to zabrzmi, ale ona nigdy chyba nie była głodna i nie ma ulubionej rzeczy, którą chciałaby jeść. Wprowadziłam stałe pory karmienia, małe porcje, zróżnicowane posiłki. Nic nie pomaga. Piję tylko wodę i to troszeczkę, nie lubi owoców i soczków. Co mogę zrobić, aby moja córka choć troszkę jadła. Wyniki badań małej są ok. Lekarze nie widzą żadnego medycznego problemu. Wszystko jest ok. Drugi problem dotyczy spania. Mała chce tylko ze mną a pierś traktuje jak smoczek. Budzi się bardzo często. Nie potrafi zasypiać. Już nie je piersi w dzień a w nocy to trudno nazwać jedzeniem. Po prostu przy niej zasypia. Próbowałam uczyć ją spać różnymi sposobami, ale nic nie pomagało. Kończyło się na panicznym płaczu i wymiotach. I tu wpadałam w błędne koło, bo wszystkie moje wieczorne starania nakarmienia małej "lądowały na podłodze". Bardzo proszę o pomoc.