Problemy z karmieniem niemowlaka
Dzień dobry, mam 4,5-miesięcznego synka, jest wcześniaczkiem (poród-36 tydzień 3 dzień). Od początku miałam za mało pokarmu, więc był (i jest) dokarmiany sztucznie, ok. 2 miesiąca zaczął dość nerwowo ssać pierś - bezwiednie uderzając w nią ręką oraz często kopiąc. W wieku 2,5 miesiąca miał bezdech - w szpitalu przez 4 dni przeszedł wiele stresujących badań (również usg jamy brzusznej - wszystko ok). 3 dnia pobytu odrzucił pierś, mimo tego dalej przed każdym karmieniem przystawiałam pierś - powoli powrócił, chociaż do stałego karmienia w nocy. Czasami ma dni, że ssie też w ciągu dnia, najlepiej jak się jeszcze po drzemce całkiem nie rozbudził, ale jak na swój wiek je dość małe porcje: w nocy ok. 2-3 karmień tylko po 1 piersi.
Od ok. 3.5 tyg. toczę wręcz batalię o jedzenie - zjada max. 50 - do 120 ml, z czego rano to mleko z kaszką, które po tygodniu ze 120 ml zeszło na max. 60 ml (nie wiem - znudziło się ?). Wprowadziłam również zupki ze słoiczków, wszystko odbywa się w bardzo małych ilościach. 2 tyg. temu byliśmy z tego powodu u lekarza, wg którego wszystko jest w porządku. Na wadze przybiera prawidłowo (w 4 miesiącu przez niecały miesiąc 700 g). Dziecko podczas karmienia jest bardzo niespokojne, przy piersi - maniakalnie trze rączką oczko, ciągnie mnie za koszulkę lub uderza, na głaskanie po główce warczy lub się otrząsa, pijąc z butelki pochyla główkę do butelki - widzę że chce jeść, ssie, a jednocześnie macha nerwowo rączkami wyrzucając mi butelkę. Przez parę dni wstawałam i chodziłam po pokoju karmiąc synka na rękach, ale to też już nie funkcjonuje. Nie chce absolutnie jeść mleka, nie mogę ustalić stałych pór karmienia, odbywa się na żądanie lub po ok. 3 - 4 godz. - wciskając. Lekarz stwierdził, że może to być ząbkowanie, ja tam żadnych ząbków nie widzę, bo ogólnie jest zdrowy.
Obawiam się o synusia zdrowie, że przy takich małych ilościach przede wszystkim otrzymuje za mało białka i wapnia (ja mam skazę białkową, więc nie jem nabiału). Tak poza tym jest wspaniałym pogodnym maluszkiem, uwielbiającym się przytulać - oczywiście najchętniej u mnie na rękach :) (7kg). Proszę o pomoc, nie chcę doprowadzić do anemii czy też czegoś innego. Pozdrawiam!