Problemy z samopoczuciem po przeżytej traumie
Od 4 miesięcy bardzo źle się czuje, głównie psychicznie po przeżytej traumie. Dwa miesiące temu pojawiły się u mnie mdłości i sporadyczne wymioty (zawsze tak reaguje na stres), ogólne zmęczenie, brak chęci do życia, sporadyczne bóle głowy. Po jakimś czasie zauważyłam powiększenie węzłów chłonnych głównie w okolicy szyi, żuchwy i trochę na twarzy w okolicach uszu. Objaw ten mnie zaniepokoił wiec udałam się do lekarza, który stwierdził że to jakiś wirus bo po przepalaniu węzłów stwierdził że żadne zmiany nowotworowe to nie są. Niestety w święta mój stan się pogorszył byłam coraz bardziej słaba i węzły były bardzo opuchnięte. Lekarz zapisał mi antybiotyk i na kontroli powiedział że jest trochę lepiej ale zapisał kolejny. Kilka dni po świętach obudziłam się w nocy z opuchniętymi oczami i lukami skroniowymi. Kilka dni temu pogorszył mi się wzrok, pojechałam do okulisty który wysłał mnie do szpitala. Przez kilka dni leżałam na oddziale okulistycznym, powiedzieli że widza zmiany w oczach ale jest to raczej zaburzenie wtórne wynikające z mojego stanu zdrowia. Później trafiłam na oddział chorób wewnętrznych. Mam bardzo nieciekawe wyniki krwi i lekarze podejrzewają białaczkę, jednak ja nie zauważyłam u siebie symptomów które zazwyczaj towarzysza tej chorobie. Brak krwawień, zmian na skórze, utraty masy ciała, nie miałam dawno żadnych infekcji czy opuchlizny. Najdziwniejsze jest to że w sumie od kilku dni czuje się już całkiem dobrze, nawet z oczami już prawie wszystko ok. Nie wiem co mam myśleć.