Przewlekła białaczka limfatyczna - skąd taka gorączka?
Mineło 2 miesiące od zdiagnozowania PBL i miesiąc od podania chemii w czwartek, po miesiącu od chemii zrobiliśmy wyniki i mieliśmy jechać na kolejną chemię, ale gorączka nie ustępowała od 5 dni. W szpitalu po przedstawieniu wyników od razu zabrali tatę i podali krew i kroplówkę. W szpitalu gorączka nie ustępuje. Tato z zewnątrz jest zimny, a w środku ma gorączkę. Oto te wyniki: Leukocyty: 1,5 tyś Erytrocyty 2,06 mln Hemoglobina 6,7 g Płytki krwi 97 tyś do tego RDW-CV 16 Gran.Segmentowane 13 Limfocyty 87 Retikulocyty 4,0 Kwas moczowy: 7,3mg Glukoza 130 mg Mam pytanie do pani doktor - jak długo może się utrzymywać goroączka? Czy można podać chemię, jeśli gorączka nie ustąpi? Co się stanie, jeśli z powodu nieustępującej gorączki przerwie się kurację chemią? Czy możliwe, że zdiagnozowana przewlekła białaczka limfatyczna krwi zmieni się na ostrą? Tato leży w Jeleniej Górze i nie ma siły wstać, lekarz prowadzący jest we Wrocławiu i prosił, aby zadzwonić jak wyjdzie ze szpitala. A jak będzie jeszcze leżał 2 tyg.? Przez miesiąc po podaniu chemii stan z dnia na dzień się pogarsza poza pierwszymi kilkoma dniami po chemii. Teraz tato dostał 3 flaszki krwi w czwartek i w piątek 3. Ma też kroplówki obniżające temperaturę, na skórze dostał wysypki z takimi bąblami, co pękają i robią się strupki, nie ma siły wstać jest cały obolały, nie może podnieść ręki, zaczyna go mocno boleć kark, kompletnie nic nie je. Czy to jest przewlekła białaczka limfatyczna? Proszę o pomoc, bo nie wiemy co robić, a w szpitalu nic nie robią. Czy jest jakieś forum, gdzie można przedstawiać wyniki i objawy, a na bieżąco ktoś odpisuje?