Relacja z matką 35-latka

zawsze byłem nieśmiały i nosiłem piętno domu...mam cholerny za to do niej żal...bo wiedziała że starsza nasza 4 nie ma co jeść ,a urodziło się jeszcze troje....nie rozumiem...jako jeden z najstarszych pomagałem młodszym broniłem...do dziś z byle powodu ręce mi się trzęsą bo mam takie nerwy....dlaczego nie odpuści mi nawet w chorobie....im dorobionym nic nie powie tylko mnie gra na emocjach wiecznie...jak można tak zwalić jednemu.zła jest że gadam z ojcem i że załatwiłem mu zasiłek w gminie...
MĘŻCZYZNA, 35 LAT ponad rok temu

Jeżeli zadaje Pan sobie i nam pytanie "jak można" "dlaczego", to znak, że może Pan odnieść korzyści z podjęcia psychoterapii. Tam będzie Pan miał okazję do przeanalizowania swojej historii i jej wpływu na Pana, okazję do wypowiedzenia żalu i wielu innych uczuć. Będzie to także szansa na wprowadzenie zmian w myśleniu o sobie, o ludziach, o świecie. Może na zmianę relacji z rodzeństwem? Może na uniezależnienie swoich emocji od wpływu matki? Odwagi. To jest możliwe przy wsparciu specjalisty.

http://www.krakowpsycholog.com.pl/

0

to rozległy i wielowątkowy temat.odpowiedź na portalu niewiele pomoże,polecam konsultacje u DOŚWIADCZONEGO TERAPEUTY (moża też pracowac na skypie).pozdrawiam serdecznie Violetta Ruksza

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Patronaty