Skąd mam koszmary, przyspieszenie akcji serca, nerwy?
Witam, jestem 21-letnią studentką. Od dłuższego czasu miewam koszmary. Tematyka się powtarza praktycznie za każdym razem, a dotyczy czegoś strasznego, tzn. jakby mnie coś opętało, nie mogę zapanować nad swoim ciałem, rzuca mną, czuję ogromny lęk i wołam o pomoc. Kilka razy zdarzyło się również, że miałam sny, w których czułam się bardzo pijana ot tak, przy tym dochodzi przeszywający strach. W momencie, kiedy się obudzę akcja serca jest znacznie przyspieszona i dużo czasu potrzebuję, by się uspokoić. Przez to boję się usypiać, a w nocy, kiedy leżę przed uśnięciem w łóżku też czuję jakiś niepokój. Ostatnio stałam się bardzo nerwowa, byle błahostka potrafi wprowadzić mnie w stan zdenerwowania i przy tym ten niepokojący stan przyspieszonej akcji serca, który często mi towarzyszy. Nie wiem jak sobie z tym poradzić. Na ogół jestem pesymistką, często się zdarza że nie wierzę w siebie, to inni mi dopingują,a pomimo tego i tak widzę daną sprawę w czarnych barwach i denerwują mnie słowa w stylu "będzie dobrze, dasz radę". Zdarza się, że występują myśli na temat śmierci, mam w sobie dziwne przekonanie, że nie doczekam pewnych etapów swojego życia. Bardzo mi z tym ciężko, rozmawiam o tym z innymi, ale tak właściwie kończy się na słowach współczucia i niewiedzy odnośnie postawienia kroków ku mojemu lepszemu samopoczuciu, czy pozbycia się chociaż tych koszmarów - nie wiem co z tym zrobić. Proszę o odpowiedź. Paulina