Skąd mam to uczucie pustki w głowie?
Od kilku miesięcy mam duże problemy z koncentracją i zapamiętywaniem (mam 37 lat). W głowie natomiast mam ciągłe uczucie pustki. Coraz trudniej jest mi sobie z tym radzić szczególnie, że zaczynam mieć problemy z zapamiętywaniem zadań w pracy. Wcześniej nie miałam najmniejszych z tym problemów. Uczucie pustki w głowie było mi dalekie. Prędzej mogłam mieć jakieś natręctwo myślowe, tysiące pomysłów i nowych rozwiązań. Teraz nic. Pustka. Potrzebuję czasu, aby zacząć "kodować" co ktoś do mnie mówi. Nie wiem czy wcześniejsze zdarzenia mogą odgrywać w tym jakąś rolę, ale w ubiegłym roku zmarł mój tata. Pierwszy raz miałam podobne odczucia. Jakbym z głębokiego wnętrza obserwowała świat, który był mi obojętny. Towarzyszył mi smutek i ciągle było niedobrze (nudności). Ale nie miałam wówczas jeszcze tego dziwnego uczucia pustki w głowie. W tym roku miałam wypadek samochodowy. Samochód został zupełnie zniszczony, ale mnie w zasadzie nic poważnego się nie stało. Miałam po wypadku uczucie skrajnego wyczerpania, a później ogólnie wszystko mnie bolało, w tym głowa. Jednak z każdym dniem moje samopoczucie zamiast się polepszać, to się pogarszało. Ból głowy i karku powodował, że płakałam. Zaczęłam popadać w panikę, że stało się coś poważnego i zostanę kaleką lub umrę. Zgłosiłam się do lekarza ortopedy i neurologa. Miałam wykonany RTG kręgów szyjnych i zrobiony rezonans magnetyczny odcinka szyjnego kręgosłupa oraz TK mózgowia jednofazowe. Badania jednak nie wykazały niczego szczególnego. TK: obraz struktur wewnątrzczaszkowych w normie, RTG: kręgosłup szyjny - zniesienie fizjologicznej lordozy (Ja miałam poczucie, że po wypadku zmienił mi się kształt szyi, ale lekarze twierdzili, że pewnie to od pracy przy komputerze). RM: zniesienie lordozy szyjnej, niewielkie wypukliny tylne krążków międzykręgowych na poziomach C3-4, C4-5, C5-6 uciskają w niewielkim stopniu worek opony twardej. Nie stwierdza się cech ucisku korzeni nerwowych ani rdzenia kręgowego. Rdzeń kręgowy bez zmian ogniskowych. Niestety od tego czasu często boli mnie głowa i często na koniec dnia odczuwam ból karku. Mam też poczucie "odcięcia" od świata zewnętrznego. Wydaje mi, że pogorszył mi się wzrok. Ponieważ od kilku miesięcy zaczęły mi też bardzo intensywnie wypadać włosy, jestem w trakcie wykonywania badań tj. tichoskopia, badania ogólne krwi i moczu. Czekam na wizytę do neurologa, internisty, endokrynologa i jestem już po wstępnej konsultacji z dermatologiem. Nie wiem co się ze mną dzieje, ale jest to na tyle niepokojące, że momentami chce mi się płakać, bo sypią mi się włosy, a to co było moim atutem jest puste (głowa).