Skąd ten silny ból nóg?
Dzień dobry. Choruje na nerwicę lekową od wielu lat. Leczę sie farmakologicznie i od miesiąca terapią poznawczo-behawioralna. Leki w sumie nie pomagaja w ogole na objawy psychosomatyczne(agomelatyna 25mg)Jestem umowiona zeby je zmienic. Nerwica od ok 3 miesiecy bardzo mi dokucza. Mianowicie od stycznia mam straszne bole nog. Od miednicy w dol az po stope,bardziej boli mnie noga prawa. Jest to bol sciskajacy,rozpierajacy,momentami uczucie wbijanych szpilek,szczypania,drgania jakby w srodku nog,rwanie-ogolnie bol trudny do opisania.Tak jakbym byla zbita kijem po nogach,albo jakbym miala jeden wielki skurcz nog.Od tych boli juz popadam w depresje,ponieważ ciagle o nim mysle,ogladam nogi,analizuje. Ciagle boje sie ze to cos poważnego. Bylam oczywiście u lakarza-3 razy u chirurga,chirurg naczyniowy,neurolog. Badania to usg doppler-niewydolnosc zyly odpiszczelowej w prawej nodze ale lekarz powiedzial ze bol bez zwiazku z tym, usg tetnic brzusznych i aorty brzusznej-tu badanie ok. Rezonans kregosłupa piersiowego i tu tez bez ucisku na rdzeń.Neurolog zasugerowal ze moze to byc od nerwicy, ale nie uslyszalam nic konkretnego. Nogi nie bola mnie kiedy spie.Bardzo mi dokuczaja te bole,choruje juz 8 lat na nerwicę ale nigdy nie mialam objawow z nog dlatego ciężko mi uwierzyc ze to nerwica powoduje te bole. Proszę mi powiedzieć czy to w ogole mozliwe zebym czula takie napiecie i bol w nogach przez nerwicę ? Szukam informacji w internecie i nigdzie nie znalazlam zeby kogos tak bolały nogi z nerwow. Jestem zrozpaczona,mam 32 lata a czuje sie jak staruszka. Proszę o pomoc.
Pozdrawiam.
