Uporczywy ból brzucha i luźne stolce
Od trzech dni dokucza mi uciążliwy ból brzucha. Nigdy nie myślałam, że może trwać tak długo. Pierwszego dnia ból umiejscowiony był głównie w nadbrzuszu i wokół pępka, był bardziej kłujący niż tępy, sam brzuch, gdy go dotykałam był twardy i tak jakby wzdęty. Miałam wrażenie, że gdy się wypróżnię problem się skończy. Niestety. Ból wciąż jest, może już nie tak intensywny, ale jednak. Teraz główni boli okolica pępka i podbrzusze. Dziś leżąc na wznak uciskałam go i czułam, że jest twardy i boli. Wciąż mam wrażenie jak gdybym miała oddać gazy. Nie mam biegunki, a stolec jest troszkę luźniejszy niż zwykle, ale dodam iż zazwyczaj cierpię na zaparcia. Są chwile gdy mam wrażenie, że wszystko cudownie wróciło do normy, ale za jakiś czas ból znów o sobie przypomina. Właściwie można powiedzieć, że wciąż czuję okolicę pępka i podbrzusze z tym, że gdy tam naciskam ból jest mocno odczuwalny.
Mam wrażenie, że z dnia na dzień jest lepiej, ale niepokoi mnie, że to już tyle trwa. Proszę napisać czy wystarczy jakiś lek na wzdęcia, żeby pozbyć się problemu? W moim odczuciu tak to wygląda. Gdyby nie trwało to tak długo myślałabym, że to takie dziwne wzdęcia w których nie mogę pozbyć się zalegających gazów i dlatego boli mnie brzuch. Niestety nie jestem specjalistą w tej dziedzinie, dlatego proszę o radę.