Utrata głosu, kaszel i bóle migdałka
Witam. Pod koniec listopada ostro zachorowalam- utrata glosu, okropny kaszel i przeogromny bol migdalka. Jednego. Przy przelykaniu pewnego razu nie do wytrzymania. Jakbym cos naruszyla. Od tamtego czasu ciagle powiekszone wezly. Laryngolog nic nie widzi. W usg szyi wyszlo tylko "zaakcentowane wezly.. Bez zmian patologicznych". Morfologia w normie. Delikatnie wiecej limfocytow. Stres, strach. Ostatnio ogromne bole glowy. Moze to wynika ze stresu. A jesli to np chloniak? Do jakiego lekarza isc?..