Problem z bliską mi osobą - co robić?
Witam.Mam problem z bardzo bliską mi osobą.Całe życie ta osoba była skryta mało rozmawiała była nie ufna wręcz bała się ludzi wiele razy pytałam się co się takiego stało że jest taki nie inny ale ciaglenie zbywal naduzywal alkochol byl na leczeniu alkocholowym .Od 7 miesiecy przestal pic i podja prace zmusil sie wrecz gdyz samo przebywanie w miejscu gdzie bylo wiecej niz jedna osoba wpadal w panike trzasl sie mial uczucie ze go obserwuja zle o nim mowia.Wielokrotnie prosilam zeby mi powiedzial co sie stalo ale on unikal tematu az do momentu kiedy zaczal bez zadnych przyczyn plakac zamyslac sie bacz sie i itp byl przerazony bial burze mysli w glowie i banka pekla.Usiadl i spokojnie zaczelam go prosic zeby mi powiedzial co sie stalo w jego dziecinstwie podejzewalam ze to jest cos strasznego ale nie chcialam wyprzedzac faktow tylko spokojnie czekalam az sam powie w pewnym momencie on powiedzial ze w pracy go wyzywal kolega ze on jest pedalem i zaczal podniesionym glosem mowic bylem pedalem ale tego nie chcialem to oni mi to zrobili zaczelam go uspakajac zlapalam za reke i zadalam pytanie czy zostales zgwalcony on odpowiedzial ze tak przez kilku starszych od siebie chlopakow kiedy mial osiem lat.Staralam sie mu wytlumaczyc ze to nie jest homoseksualizm ze on stal sie ofiara pedofili i nie jego wina jest to co sie stalo chcialam zeby porozmawial z lekarzem ale stanowczo odmowil polozyl mi glowe na ramieniu i do ucha szeptem mowil nazwiska tych ktozy mu to zrobili mowil ze musi sie wydostac z worka do ktorego byl wlozony duzo czasu zajelo mi zeby uwiezyl ze moze wstac wyjsc ze juz w tym worku nie jest z jego psychika stalo sie cos okropnego mowi dziwne rzeczy placze smieje sie albo mysli ciagle podaje mu leki ale widze ze one nie bardzo mu pomagaja co mam zrobic on do szpitala nie chce isc jestem jedyna osoba ktorej ufa twierdzi ze nie wytrzyma beze mnie blagam co mam zrobic przysieglam mu ze nikomu o tym nie powiem ale musze szukac ratunku dla niego boje sie bardzo sie boje .Przepraszam za bledy ale jestem zdenerwowana