Uzależnienie od masturbacji u 20-letniego mężczyzny

Witam, jestem mężczyzną, mam 20 lat. Od około 4 lat jestem uzależniony od masturbacji. Do niedawna byłem zmuszony robić to 3 razy dziennie, od może 2 miesięcy próbuję walczyć z tym problemem z różnymi efektami. Nauczyłem się wstrzymywać wytrysk przez prawie godzinę w trakcie właściwie nieustającej masturbacji, co z pewnością zdrowe nie jest. Zauważyłem również, że mój wytrysk jest bardzo mały, ledwo co nasienia wylatuje. Mam stulejkę niecałkowitą, kiedy byłem mały (około 5 lat) w trakcie operacji usunięcia migdałków podczas znieczulenia ogólnego lub narkozy (sam nie wiem) podobno lekarz mocno "naciągnął" mi napletek (cokolwiek by to miało znaczyć), ponieważ wtedy stulejka była tak zaawansowana, że utrudniała wysikanie się. Nie rozwiązało to do końca problemu, gdyż obecnie napletek moge odciągnąć tylko gdy nie mam wzwodu i to nie do końca. Nie wiem jak byłoby w czasie seksu, ponieważ jestem bardzo brzydki i nigdy tego nie robiłem. Wiem, że stulejkę trzeba będzie w końcu usunąć, ale chcę prosić o radę w innej sprawie. Otóż od około roku mam taki problem, że 2-3 razy w nocy budzi mnie bardzo silna erekcja (nie jest bolesna) zmieszana z uczuciem parcia na pęcherz, która uniemożliwia zasypianie i nie mija dopóki nie pójdę oddać moczu. Czasami tego moczu jest naprawdę dużo, a czasami bardzo mało. Nie mogę się przez to wyspać. Poza tym w ciągu dnia zdarza mi się, że np przez parę godzin właściwie nonstop czuję parcie (a prawie nic nie pije w tym czasie) i gdy chodzę do łazienki wysikuję mniejsze lub większe ilości całkowicie bezbarwnego moczu. Problemem jest również to, że po sikaniu gdy założę slipy/bokserki zawsze jeszcze trochę moczu wylewa się z penisa i są mokre, mimo że w moim odczuciu był pusty, nawet gdy wytrę go papierem. Penis ani pęcherz mnie nie bolą, również oddawanie moczu nie jest bolesne, więc chyba nie jest to żadna infekcja. Ale samo moje oddawanie moczu też nie jest normalne, gdyż nie jestem w stanie sikać "ciurkiem", muszę się tak jakby napinać i wypuszczać krótkimi, silnymi strumieniami dużo moczu naraz, w pewnym sensie przypomina to wytrysk. Jest to bardzo uciążliwe, a zawsze do tej pory sikałem bardzo rzadko i w młodszym wieku np. podczas dłuższej podróży samochodem byłem znany z tego, że nigdy nie prosiłem o postój na siku, podczas gdy mój młodszy brat robił to bardzo często. Bardzo boję się tego, że nałogową masturbacją uszkodziłem sobie coś w układzie moczowym, czy jest to możliwe? Czy ten problem minie, kiedy uporam się z tym nałogiem?
MĘŻCZYZNA, 21 LAT ponad rok temu

Myślę, że po pomoc powinien się Pan zgłosić w takiej kolejności do takich specjalistów: urologa, który zajmuje się leczeniem chorób układu moczowo-płciowego i to ten lekarz zbada co dzieje się u Pana pod względem zdrowotnym. Urolog zajmuje się leczeniem chorób układu moczowo-płciowego:

choroby zewnętrznych narządów płciowych (stulejka, wodniak jądra, wnętrostwo, załupek);
stany zapalne narządów płciowych - męskich i żeńskich;
stany zapalne dróg moczowych;
zaburzenia pracy pęcherza (np. popuszczanie moczu, zaleganie moczu).
W następnej kolejności zalecam wizytę u seksuologa, (być może urolog też będzie miał tę specjalizację). Wskazaniami do wizyty u seksuologa są zwłaszcza:

zaburzenia erekcji (niepełna, zanikająca, brak erekcji);
zaburzenia wytrysku (przedwczesny, opóźniony, brak wytrysku);
zaburzenia popędu seksualnego (wzmożony, obniżony);
uzależnienie od seksu (seksoholizm);.
Jak w powyższych zakresach zostaną postawione diagnozy proponuję pracę z psychologiem, który wzmocni Pana poczucie wartości, obraz siebie oraz doda pewności siebie.

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Patronaty