Wpływ grzybicy i lambiozy na rozwój depresji oraz nerwicy natręctw

Czy grzybica lub lambioza, moga spowodować nerwicę/ depresję? Od 9 lat biorę leki typu asentra, zdiagnozowano newrice natrect, natretne mysli, na poczatku byla depresja. Mimo tak dlugiego okresu czasu, wciaz nie moge zyc normalnie bez tych lekow. czy wyleczenie wspomnianych wczesniej chorob somatycznych moze znaczaco poprawic zdrowie tzw psychiczne. Jak leczyc te choroby? Czy na lamblie konieczny jest antybiotyk, a moze same ziola ? Licze na to ze nerwica itd wtedy rozwiaza sie same.
KOBIETA, 26 LAT ponad rok temu

Witam. Często nerwicę leczy się psychiatrycznie czyli farmakologicznie a zapomina chory o podłożu psychologicznym tej przypadłosci i nie korzysta z psychoterapii aby dociec do problemu. dlatego też zachęcam do psychoterapii, przede wszystkim psychoanalitycznej.
Magdalena Brabec

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Nerwica natręctw i depresja

Chorował na nerwicę natręctw i depresję.Miałem lęki przed ostrymi przedmiotami (noże), które chowałem do zamykanej szafy,nałogowo też mierzyłem tętno (lęk, że serce przestanie bić).Od 1,5 roku natomiast objawy nerwicy wróciły i mają charakter nałogowej masturbacji (3-4 r. dziennie), bo wmówiłem sobie, że jestem impotentem i sprawdzam czy tak jest, a poza tym redukuje to lęk. Mam 37 lat, jestem po rozwodzie.Masturbuje się nawet w pracy w toalecie czuję przymus.Gdzie mogę zgłosić się z tym problem
MĘŻCZYZNA, 37 LAT ponad rok temu

Problem najlepiej zgłosić do psychoterapeuty oraz psychiatry. Ten pierwszy zaleci terapię, podczas której będzie można zbadać jakie jest podłoże nerwicy a psychiatra przepisze odpowiednie leki. Połączenie psychoterapii z farmakoterapią powinno przynieść dobre rezultaty.

Pozdrawiam serdecznie.

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Depresja, nerwica, nerwica natręctw, czy może wszytko na raz?

Od chyba dwóch lat mam w domu, że tak powiem, Sajgon – ojczym, nowy członek naszej rodziny, całkowita zmiana sposobu życia. To wszystko przyczyniło się do mojej zmiany, ale na o wiele gorsze. Ciągle jestemzestresowana, jestem zestresowana byle czym, np. rozmową z kimkolwiek, mam natrętne myśli, które nie pozwalają mi odpocząć nawet gdy jestem sama, chciałabym odpocząć od samej siebie. Boję się tego, że wszyscy mnie oceniają przez co stałam się wstydliwa i jakakolwiek publiczna wypowiedź lub rozmowa sprawia, że moje serce zaczyna bardzo szybko bić i nie mogę złapać oddechu, przez co zaczynam się dusić - to bardzo dla mnie kłopotliwe zważając na to, że zawsze byłam bardzo pewna siebie i na ogół jestem osobą otwartą, duszą towarzystwa, tzn. byłam - teraz mam przed sobą blokadę, blokadę, której nie potrafię sama zwalczyć. Mam myśli samobójcze, z dnia na dzień jest coraz gorzej – jejku, jaka ja byłam jeszcze dwa lata szczęśliwa, nie wiem co się ze mną stało, nie wiem. Cały czas żyję przeszłością, tym jak kiedyś było dobrze, nie potrafię zacząć żyć tu i teraz.

KOBIETA ponad rok temu

Witam!

Zmiany w naszym życiu wywołują często niepokój związany z tym jak to teraz będzie. Pojawienie się nowej osoby w rodzinie, która ma zająć miejsce po ojcu jest bez wątpienia sytuacją stresującą. Proponowałabym, aby o swoich emocjach porozmawiała Pani z mamą, ważne, aby miała Pani jej wsparcie.
Może Pani również udać się do psychologa, aby zastanowić się razem z nim, czego tak naprawdę się Pani obawia. Ważne, aby zdawać sobie sprawę z tego co zmiany powodują, wówczas będzie mogła Pani pracować nad swoim zachowaniem i emocjami.
Pozdrawiam

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Patronaty