Wpływ leków na spowolnienie metabolizmu alkoholu
W poprzednią sobotę wypiłem do godziny 21 może w sumie 250 g C2H5OH (wódka i piwo). Rano w niedzielę miałem dziwne, bo aż 0,5 promila, wieczorem tak samo. Nic nie spadało. Nie ukrywam, że się przestraszyłem, bo 0,0 miałem dopiero wczoraj, tj. w poniedziałek wieczorem około 20. Nie jestem abstynentem i nieraz sobie wypiłem, ale po takiej dawce zazwyczaj rano miałem max 0,2 promila (ważę ponad 118 kg) więc tyle to dla mnie nie za duża dawka. Ma się w czym rozpuścić. Urządzeniu nie wierzę w 100%, ale u żony wykazywało zero, więc miałem próbkę poglądową. Czy to interakcja z lekami, czy już marskość wątroby spowolniła metabolizm? Biorę leki na nadciśnienie, ale rano (a rano raczej nie spożywam alkoholu). O marskość pytam, bo ostatnio miałem lekko zwiększony hormon wątrobowy, ale doktor tylko to zasygnalizował, nie straszył od razu... Wyniki mam z Niemiec: BZ=5,6; Krea=66; GPT=2,30+; K=4,21; Ca=2,29; Na=141,0; TZW=95; RDW=12,6; Leuco.=6,0; Ery.=5,3+; Hb=10,3+; Hk.=0,48+; MCH=1,9; MCHC=21,4; MCV=90; Throm.=173; INR=1,03; GFR(MDRD)=81,3-. Co do interakcji i tworzenia tych aldehydów co opóźniają wydalanie z organizmu, to zażywam 50 mg L*** K***, preparat magnezowy, Omega 3, Rutinacea i Antyalergiczne L*** 10 mg. Wszystkie rano na raz. Proszę o podpowiedź, co to mogło być? Z góry dziękuję!