Z czego mogą wynikać problemy z orgazmem u mojej partnerki?
Dzień dobry, spotykam się od kilku miesięcy z kobietą (30 lat), która przeszła laparoskopię w marcu 2018 roku. Choruje na endometriozę, chociaż lekarze powiedzieli, że teraz po zabiegu jest zdrowa, endometrioza na razie nie nawraca. Teraz mamy kłopot z osiągnięciem przez Nią orgazmu. Próbuję wszystkich technik, które znam. Seks i przyjemność z niego płynąca jest dla nas obojga bardzo ważny. Moja partnerka odczuwa przyjemność, ale po stosunku dopochwowych musimy odczekać ok. 30 godzin, później, jej pochwa się przyzwyczaja i możemy się kochać bez ograniczeń. Do tego czasu odczuwa coś co opisuje jako żar /zwiększoną temperaturę pochwy. Drażnienie łechtaczki również odpada. Do tej pory udało nam się raz doprowadzić Ją do orgazmu. Było to podczas stosunku dopochwowego, właśnie po 30 godzinach od 1 razu. Uprawiamy seks długo i próbuję wszystkiego co potrafię. Moja ukochana odczuwa dużą satysfakcję i jest zadowolona. To mnie głównie to męczy. Z innymi partnerkami nie miewałem tego typu problemów. Dodam, że obserwuję Jej reakcje i uczę się cały czas. Nie naciskam i nie wywieram presji, ale męczy mnie to bardzo. Masturbując się dochodzi wyłącznie z wibratorem. Nigdy nie nauczyła się osiągać orgazmu samodzielnie. Czy po takim zabiegu kobieta może mieć utrudnienia z osiąganiem orgazmu? Mówi, że wcześniej łatwiej Jej było osiągnąć szczyt. Dużo rozmawiamy i jesteśmy cierpliwi, dajemy sobie czas. Bardzo koncentruję się na tym, żeby czuła się kobieco i seksownie. To działa, mamy oboje duże libido, ekscytujemy się w ciągu dnia, rozmowami, zdjęciami, smsami. Kochamy się, co do tego nie mam wątpliwości. Czy problem może leżeć w strefie psychicznej? psychofizycznej? a może te zabawy z wibratorem sprawiają, że ciężko nam o Jej orgazm i to kwestia czysto fizyczna?
