Zawroty głowy i kłopoty z koncentracją przy neurastenii polekowej

Jestem kobietą, mam 37 lat. Do początku tego roku uważałam się za optymistkę twardo stąpającą po ziemi. Wbrew trudnym doświadczeniom z dzieciństwa podchodzę do ludzi pozytywnie. Założyłam rodzinę i mam dwoje równie pogodnych dzieci. Ze względu na chorobę wątroby od czerwca 2008 otrzymywałam Lamivudynę doustnie. Koniec leczenia zaplanowano na czerwiec 2009. Na początku tego roku pojawiły się okresowe zaburzenia koncentracji, zawroty głowy, spadki poziomu cukru do 55 mg%, lekki, niczym nieumotywowany niepokój. Nadmieniam, że jestem pielęgniarką i w pracy z dziećmi muszę wykazać się cierpliwością.

Te moje stany zdarzały się w nieregularnych odstępach czasu, zwłaszcza w godzinach popołudniowych i mijały samoistnie po 2-5 godzinach. Pierwszy trwał kilka dni, następne co kilka lub kilkanaście dni. Lekarze hepatolodzy nie wiążą tego z leczeniem, ja jednak nigdy wcześniej nie czułam się tak dziwnie. Dolegliwości somatyczne powodowały obniżenie nastroju. Lekarz psychiatra zdiagnozował NEURASTENIĘ POLEKOWĄ. Zgodnie z planem przerwałam leczenie w czerwcu tego roku. Dolegliwości nieco zelżały, ale pojawiają się nadal pod postacią stanów napięcia wewnętrznego ze spadkami cukru i ciśnienia. Odczucie nieznacznego osłabienia mam od dość dawna ze względu na WZW typu B od 16 lat.

Nadal interesuję się otoczeniem, spełniam bez większych problemów swoje obowiązki rodzinne i zawodowe. Mam wrażenie, że moje chęci do działania są zbliżone do tych sprzed problemów. Nadal widzę sens pracy i życia, jak zawsze mam jakiś cel, do którego dążę. Sypiam dobrze, dość długo, jeśli mam okazję. Jednak momenty gorszego samopoczucia, napięcia wewnętrznego, a co się z tym wiąże, nieprzyjemnych doznań, powodują poczucie sprzeczności z własną osobowością. Wtedy kiedy się pojawiają, powodują odczucie walki ze sobą wewnętrznie i chęć powrotu do normalności.....

KOBIETA, 37 LAT ponad rok temu

Szanowna Pani,

Z uwagi na Pani obciążenia internistyczne przypadek ten wymaga bardzo indywidualnej oceny i analizy. Trudno mi wypowiadać się na temat Pani stanu psychicznego bez osobistego zbadania i wglądu do historii choroby, występujace teraz u Pani stany obniżonego nastroju i napięcia wydają mi się jednak niepokojące. Uważam, że należałoby udać się na konsultację do lekarza psychiatry, który będzie potrafił obiektywnie ocenić Pani stan psychiczny i zadecydować odnośnie rozpoznania oraz tego, czy i jakiego rodzaju terapię można Pani zaproponować. Moim zdaniem najbardziej właściwe w Pani przypadku byłyby oddziaływania psychologiczne. Lekarzowi, który przyjmie Panią w poradni będzie jednak łatwiej zadecydować, jakiego typu terapii Pani potrzebuje (więcej danych, możliwość osobistego zbadania, wgląd do dokumentacji).

Pozdrawiam serdecznie

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Patronaty