Zespół paranoidalny bez urojeń, omamów i słyszenia głosów
Witam, od dwóch lat choruję. Moje rozpoznanie to zespół paranoidalny f 20. Nie miałem żadnych urojeń, tylko miałem stresową sytuację i wziąłem hydroxyzynę. Dostałem po niej obrzęku twarzy, bolała mnie głowa, nie mogłem spać. Chodziłem od jednego psychiatry do drugiego, leki takie jak Arketis, Fluanksol, Trittico, Zolsana mi nie pomagały. W końcu trafiłem do szpitala psychiatrycznego i tam dostałem Olzapin. Lek ten mi bardzo pomógł, wyprowadził na prostą. Mam takie pytanie, czy skoro nie miałem głosów, urojeń, omamów wyleczę się w zupełności tak, że nie będę musiał brać żadnych leków i będę funkcjonował jak normalny człowiek?