Złe samopoczucie w czasie upałów a reumatoidalne zapalenie stawów
Mam 70 lat. Kiedy miałem 14 lat zachorowałam na reumatoidalne zapalenie stawów, w wyniku tego pozostała mi wada serca. Ostatnie rozpoznanie to: napadowe migotanie przedsionków - skuteczna kardiowersja elektryczna (04.01.2012 r. Stan po dwukrotnej skutecznej kardiowersji elektrycznej 30.09.2011 r). Wada serca mitralna o etologii reumatycznej pod postacią łagodnej stenozy i niedomykalności II/III st . w II/III okresie hemodynamicznym wg NYHA. Nadciśnienie tętnicze I st. Biorę Biosotal 80mg 3 x dziennie Warfin 3mg 1x dziennie Tiolarid 1 x dziennie Kaldium 2 x dziennie Cozaar 50mg 2 x dziennie. W czasie upałów bardzo źle się poczułam. Zrobiono badania w szpitalu, gdzie stwierdzono, że nie wymagam diagnostyki inwazyjnej ani hospitalizacji. Obecnie nadal, źle się czuję (migotania przedsionków nie mam, ciśnienie w normie 130/80 puls 68. Mój problem polega na tym, że bolą mnie mięśni, szczególnie kark i uda, drętwieją palce rąk jestem osłabiona (badania krwi w normie) nic mi się nie chce. W związku z powyższym mam pytanie, czy to nerwica czy też skutki uboczne działania leków (biosotal). Nie wiem do jakiego lekarza się udać. Za odpowiedź serdecznie dziękuję.