Jak gdyby nigdy nic zostawił mnie po 4 latach. Co mam ze sobą zrobić?

Mam 22 lata. Od 4 lat miałam chłopaka, który był moim pierwszym chłopakiem i którego bardzo kocham. W związku z trudną sytuacją w domu postanowił wyjechać na 4 miesiące do Niemiec do pracy. Było mi ciężko, ale się trzymałam. Pisał i było OK. Po ponad 3 miesiącach napisał mi, że to koniec i że kogoś poznał.

Od tej pory (a minął już miesiąc) jak uda mi się zasnąć to śpię tylko 2 godziny, cały czas chce mi się wymiotować, moim posiłkiem jest pół kanapki dziennie i to jak się zmuszę. Od 3 tygodni leżę na łóżku i wpatruję się w sufit. Schudłam ponad 6 kilo. Mam chrześniaka 3-miesięcznego i on mi pomagał przetrwać jego wyjazd, ale teraz nie potrafię się nawet do takiego maluszka uśmiechąć. Najgorsze jest to, że wciąż mam nadzieję, że będzie dobrze, ale on traktuje mnie podle - chciał się spotkać, żebyśmy pogadali, bo w końcu to 4 lata, a teraz ma mnie gdzieś. Poza tym choruję. W mojej chorobie stres pogarsza mój stan i choć to wiem - nie mogę przestać wciąż płakać.

Nie jestem na tyle silna, żeby odebrać sobie życie, ale też nie mam już siły żyć. Nie chce mi się wstawać z łóżka, bo nie mam sensu życia - od 4 lat on nim był. Wszystko co robiłam to z myślą o nim. Nie umiem tak żyć.

KOBIETA, 22 LAT ponad rok temu

Witam!

Miłość jest pięknym uczuciem, kiedy jest odwzajemniona. Kiedy jednak ukochana osoba nie chce dzielić z nami szczęścia, pojawiają się trudne i negatywne emocje, tj. poczucie odrzucenia, pustka, bezsilność, tęsknota, złość i wiele innych. Ciężko jest sobie wtedy poradzić samotnie. Warto dlatego, żeby poszukała Pani wsparcia. Może Pani spróbować rozmów z konsultantami w telefonie zaufania. Może Pani także poszukać psychologa i postarać się popracować nad swoimi problemami i trudnymi emocjami.

Myślę, że jest Pani tak bardzo ciężko, ponieważ nie miała Pani przez te 4 lata swojego życia, tylko podporządkowała się chłopakowi. Mimo miłości i związku, nie należy zapominać o sobie, ponieważ nie zawsze wybrana osoba okazuje się tą jedyną. Należy zawsze zachowywać swoją odrębność, mieć własne zainteresowania, grupę znajomych czy hobby. Całkowite uzależnienie od partnera prowadzi do zatracenia swojej tożsamości i w razie rozpadu związku, do ciężkiego kryzysu. Powinna Pani spróbować skoncentrować się na sobie i myśleć o tym, co dla Pani jest ważne. Praca z psychologiem i odpowiednie nastawienie powinny pomóc Pani wyjść z tego kryzysu.

Pozdrawiam

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Patronaty