Dzień dobry,
przede wszystkim warto skoncentrować się na tym by mąż czuł się w kontakcie z Panią bezpiecznie i pewnie, by czuł, że Pani go wspiera. Wspomina Pani, że jest wrogo nastawiony, zatem może to być trudne, jednak warto cały czas być na niego otwartym i gotowym do pomocy i towarzyszenia w trudnych chwilach. Warto też przedstawiać wizytę u specjalisty jako coś, dzięki czemu mąż poczuje się lepiej, co będzie dla niego pomocne. Ważne by nie naciskać, nie zmuszać i nie stawiać męża przed koniecznością "zbadania się". Kiedy wizyta u specjalisty wynika z wewnętrznych przekonań pacjenta, pomoc i ewentualna terapia przynoszą dużo lepsze efekty.
Pozdrawiam
Dzień dobry!
Niestety, bardzo trudne, a niekiedy wręcz niemożliwe jest namówienie do podjęcia leczenia kogoś, kto nie odczuwa, nie zauważa własnych trudności czy błędów - nie czuje potrzeby zmiany. Dla podjęcia skutecznego leczenia, konieczna jest własna motywacja. Dodatkowo, niektóre osoby odczuwają nieufność, a nawet niechęć do psychiatrów czy psychologów.
Być może jest ktoś, do kogo mąż ma zaufanie, z kim rozmawia, komu ufa i z czyjej sugestii mógłby skorzystać - np. kolega, rodzice, rodzeństwo?
Pozdrawiam!
Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:
Dlaczego wybitny kardiochirurg prof. Marian Zembal
30 lat temu musiała rodzić syna na kozetce, poniew
Ma zaledwie 33 lata i choruje na alzheimera. - Nie
