Nie ma osoby, która przynajmniej raz nie spotkałaby się ze stwierdzeniem, że jesteśmy tym, co jemy. Żywność, którą spożywamy i trawimy staje się częścią nas samych, jednak wiele osób zapomina o tym i odżywia się niezdrowo.
Witam serdecznie,
Alkohol niszczy w dość szybkim tempie wszystkie narządy - od mózgu, przez przewód pokarmowy, serce, wątrobę - do skóry. Jest powszechnie dostępny, w tym - bez większych problemów - mogą się nim intoksykować osoby nieletnie, kobiety w ciąży itd. Dlatego szkody w sensie indywidualnym i społecznym są dużo większe i postępują w szybszym tempie.
Benzodiazepiny są dostępne wyłącznie na receptę, dlatego podlegają większej kontroli. Powinny być stosowane w ścisłej współpracy z psychiatrą. Zażywanie leków zgodnie z ich przeznaczeniem i w ściśle określonym czasie nie jest szkodliwe dla zdrowia. Przewlekłe nadużywanie benzodiazepin naraża jednak pacjenta na podobne ryzyko zdrowotne, jak alkohol - wiąże się np. z ryzykiem groźnych upadków i złamań, wypadków komunikacyjnych, zespołów abstynencyjnych powikłanych drgawkami i majaczeniem.
Świadomość problemu jest mała, a dostępność do profesjonalnego leczenia - znacznie ograniczona. Nie ma np. „mityngów AB” oraz poradni wyspecjalizowanych w leczeniu tej grupy pacjentów. W leczeniu stosuje się więc, z różnym skutkiem, programy przeznaczone dla alkoholików.
Trudno porównywać szkodliwość obydwu typów uzależnienia - rokowanie zależy bowiem od wielu czynników, nie tylko działania samej substancji, ale i możliwości leczenia.
Z pozdrowieniami
Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:
