Anybiotykoterapia po wyjęciu kleszcza
Moj syn ma dwa latka. Zauwazylam dzis u niego kleszcza i natychmiast jechalismy do lekarza, zeby go usunal. Kleszcza mial 2 godziny lub troche dluzej, na pewno nie dluzej niz 3 godziny. Martwi, mnie fakt, ze lekarz nie przepisal mu antybiotyku. Moja siostra ma bolerioze i jestem wyczulona na tym punkcie. Lekarz powiedzial, ze przy tak powierzchownym kleszczu sa znikome szanse, aby cokolwiek sie moglo stac. Prosze o rade, czy faktycznie antybiotyk nie jest potrzebny?