Przyczyny udaru mózgu
Udar mózgu stanowi 80 proc. wszystkich udarów i jest jednym z powikłań zatorowych chorób serca. Będąc główną przyczyną niesprawności osób po 40 roku życia, stanowi trzecią w kolejności przyczynę zgonów. O przyczynach powstawania udaru mózgu, opowiada prof. Janina Stępińska, kardiolog.
Witam Panią serdecznie,
Aby dobrze zinterpretować problem, najlepiej byłoby się nam spotkać, spróbuję jednak na podstawie tych kilku istotnych informacji napisać, jak ja widzę Pani sytuację.
Przede wszystkim uśmiechniętą i ambitną dziewczyną jest Pani nadal, tyle że znalazła się Pani w bardzo niekomfortowej sytuacji. I od razu zaznaczę, że trudno się dziwić pojawiającym się dolegliwościom. Nawet jeśli ten etap jest jednym z gorszych w Pani życiu - minie. Proszę pamiętać, że służy on Pani rozwojowi i im szybciej go Pani rozpracuje, tym szybciej wejdzie Pani na wyższy poziom rozwoju osobistego.
Moim zdaniem żyje Pani w dużym stresie i dysonansie pomiędzy: pragnieniami, które Pani w sobie nosi i tłumi, a tym co chciałaby Pani udowodnić innym - głównie rodzicom. Od uśmiechu i bycia ambitną począwszy, bo myślę, że wymagano tego od Pani. Podjęcie dwóch kierunków studiów naraz było na pewno bardzo obciążające, a tym bardziej rezygnacja z jednego z nich - tego, na którym Pani najbardziej zależało.
Pisząc o relacji z przyjaciółką wspomina Pani o napadach złości. Czy jest coś, o co może mieć Pani do niej żal? Czy przyjaciółka studiuje na kierunku, który postanowiła Pani porzucić? Czy jest coś, co nieświadomie może rzutować na niechęć do kontaktów z tą osobą?
Moim zdaniem izoluje się Pani od ludzi, ponieważ nikt z najbliższego otoczenia nie daje Pani wsparcia i zrozumienia (rodzice, koledzy ze studiów). Ucieka Pani od świata, który jest życiem pod rodziców, a nie tym, czego tak naprawdę chce Pani od życia. Porzucenie wymarzonego kierunku studiów w imię sprawienia komuś przyjemności, przemęczanie się na wykładach, brak przyjaciół na studiach - to wszystko jest psychicznie bardzo obciążające. Do tego sesja poprawkowa.
Odnoszę wrażenie, że w Pani domu wszyscy są skupieni na sobie (ojciec ma swoje długi, mama ma żal do ojca o to, że jego problemy są na jej głowie i odreagowuje frustracje na domownikach), a Pani problem mógłby zostać zbagatelizowany lub obrócony przeciwko Pani. Według mnie ma Pani w sobie dużo wypartej złości m.in. wobec rodziców, ich braku zainteresowania Pani pracą i osiągnięciami. Ta złość i poczucie osamotnienia może być przyczyną stanów lękowych, wynikających m.in. z poczucia bezradności, niepewności co dalej, poczucia winy. Te emocje dają o sobie znać w chwilach wybuchów złości - jest Pani przeciążona i trudniej je Pani kontrolować. Uczucia zakazane, które ma Pani pod ścisłą kontrolą, dobrze byłoby wydobyć, pogodzić się z nimi i je z siebie wyrzucić. Oczywiście z pomocą psychoterapeuty.
Uważam, że najlepszym rozwiązaniem będzie podjęcie psychoterapii. Ani Deprim, ani żaden inny lek łagodnie poprawiający nastrój lub uspokajający (myślę o lekach bez recepty) nie wyleczą problemu, a jedynie stłumą objawy. Jedynie cykl spotkań z psychologiem/psychoterapeutą może Pani pomóc uporać się z tym konfliktem. Proszę zrozumieć, że lęk i inne nieprzyjemne emocje nie biorą się znikąd. Są bardziej akceptowalne społecznie niż np. bunt wobec rodziców.
Jest Pani młodą osobą, która dopiero co zaczęła studia (swoją drogą bardzo ciekawy i ekscytujący etap życia), ma Pani ambitne plany, podjęła Pani aż dwa kierunki studiów, jest Pani na dobrej drodze do sukcesu, tylko musi Pani ją określić i trochę zmodyfikować. Jestem przekonana, że psychoterapia pomoże Pani uwierzyć w siebie i znaleźć oparcie w sobie. To od Pani zależy, jak będzie wyglądało Pani życie, jak je Pani przeżyje, czy będzie radosne i niezależne czy nudne i podporządkowane potrzebom innych (rodziców, szefów, wykładowców na studiach itd.).
To co Pani w tej chwili przeżywa to rodzaj wewnętrznego buntu wobec świata, który nie jest Pani, który został Pani narzucony. Pomimo że te objawy są bardzo trudne i przykre, proszę wierzyć, że pomogą się Pani usamodzielnić, że to znak od organizmu, aby coś w swoim życiu zmienić. Życzę Pani, aby ta zmiana była konstruktywna i przyszła jak najszybciej. Proszę udać się na konsultację z psychologiem i nie wahać się podjąć terapii! Serdecznie pozdrawiam i trzymam za Panią kciuki!
Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:
- Problem z depresją u 21-latki – odpowiada Mgr Maciej Rutkowski
- Depresja a zmiana kierunku studiów – odpowiada Mgr Patrycja Stajer
- Czy w wieku 13 lat mogę mieć depresję? – odpowiada Mgr Arleta Balcerek
- To depresja czy rozczarowanie? – odpowiada Mgr Arleta Balcerek
- Wpływ depresji na studia – odpowiada Mgr Jacek Mularski
- To depresja, fobia społeczna czy nerwica lękowa? – odpowiada Agnieszka Jamroży
- Depresja, czy okres dojrzewania? – odpowiada Mgr Arleta Balcerek
- Nikt mnie nie kocha, nikomu nie jestem potrzebna… Czy mogę mieć depresję? – odpowiada Mgr Arleta Balcerek
- Huśtawki nastrojów, unikanie ludzi i myśli samobójcze a depresja – odpowiada Mgr Justyna Piątkowska
- Depresja partnera przyczyną rozpadu związku? – odpowiada Agnieszka Jamroży