Witam Panią serdecznie,
Aby dobrze zinterpretować problem, najlepiej byłoby się nam spotkać, spróbuję jednak na podstawie tych kilku istotnych informacji napisać, jak ja widzę Pani sytuację.
Przede wszystkim uśmiechniętą i ambitną dziewczyną jest Pani nadal, tyle że znalazła się Pani w bardzo niekomfortowej sytuacji. I od razu zaznaczę, że trudno się dziwić pojawiającym się dolegliwościom. Nawet jeśli ten etap jest jednym z gorszych w Pani życiu - minie. Proszę pamiętać, że służy on Pani rozwojowi i im szybciej go Pani rozpracuje, tym szybciej wejdzie Pani na wyższy poziom rozwoju osobistego.
Moim zdaniem żyje Pani w dużym stresie i dysonansie pomiędzy: pragnieniami, które Pani w sobie nosi i tłumi, a tym co chciałaby Pani udowodnić innym - głównie rodzicom. Od uśmiechu i bycia ambitną począwszy, bo myślę, że wymagano tego od Pani. Podjęcie dwóch kierunków studiów naraz było na pewno bardzo obciążające, a tym bardziej rezygnacja z jednego z nich - tego, na którym Pani najbardziej zależało.
Pisząc o relacji z przyjaciółką wspomina Pani o napadach złości. Czy jest coś, o co może mieć Pani do niej żal? Czy przyjaciółka studiuje na kierunku, który postanowiła Pani porzucić? Czy jest coś, co nieświadomie może rzutować na niechęć do kontaktów z tą osobą?
Moim zdaniem izoluje się Pani od ludzi, ponieważ nikt z najbliższego otoczenia nie daje Pani wsparcia i zrozumienia (rodzice, koledzy ze studiów). Ucieka Pani od świata, który jest życiem pod rodziców, a nie tym, czego tak naprawdę chce Pani od życia. Porzucenie wymarzonego kierunku studiów w imię sprawienia komuś przyjemności, przemęczanie się na wykładach, brak przyjaciół na studiach - to wszystko jest psychicznie bardzo obciążające. Do tego sesja poprawkowa.
Odnoszę wrażenie, że w Pani domu wszyscy są skupieni na sobie (ojciec ma swoje długi, mama ma żal do ojca o to, że jego problemy są na jej głowie i odreagowuje frustracje na domownikach), a Pani problem mógłby zostać zbagatelizowany lub obrócony przeciwko Pani. Według mnie ma Pani w sobie dużo wypartej złości m.in. wobec rodziców, ich braku zainteresowania Pani pracą i osiągnięciami. Ta złość i poczucie osamotnienia może być przyczyną stanów lękowych, wynikających m.in. z poczucia bezradności, niepewności co dalej, poczucia winy. Te emocje dają o sobie znać w chwilach wybuchów złości - jest Pani przeciążona i trudniej je Pani kontrolować. Uczucia zakazane, które ma Pani pod ścisłą kontrolą, dobrze byłoby wydobyć, pogodzić się z nimi i je z siebie wyrzucić. Oczywiście z pomocą psychoterapeuty.
Uważam, że najlepszym rozwiązaniem będzie podjęcie psychoterapii. Ani Deprim, ani żaden inny lek łagodnie poprawiający nastrój lub uspokajający (myślę o lekach bez recepty) nie wyleczą problemu, a jedynie stłumą objawy. Jedynie cykl spotkań z psychologiem/psychoterapeutą może Pani pomóc uporać się z tym konfliktem. Proszę zrozumieć, że lęk i inne nieprzyjemne emocje nie biorą się znikąd. Są bardziej akceptowalne społecznie niż np. bunt wobec rodziców.
Jest Pani młodą osobą, która dopiero co zaczęła studia (swoją drogą bardzo ciekawy i ekscytujący etap życia), ma Pani ambitne plany, podjęła Pani aż dwa kierunki studiów, jest Pani na dobrej drodze do sukcesu, tylko musi Pani ją określić i trochę zmodyfikować. Jestem przekonana, że psychoterapia pomoże Pani uwierzyć w siebie i znaleźć oparcie w sobie. To od Pani zależy, jak będzie wyglądało Pani życie, jak je Pani przeżyje, czy będzie radosne i niezależne czy nudne i podporządkowane potrzebom innych (rodziców, szefów, wykładowców na studiach itd.).
To co Pani w tej chwili przeżywa to rodzaj wewnętrznego buntu wobec świata, który nie jest Pani, który został Pani narzucony. Pomimo że te objawy są bardzo trudne i przykre, proszę wierzyć, że pomogą się Pani usamodzielnić, że to znak od organizmu, aby coś w swoim życiu zmienić. Życzę Pani, aby ta zmiana była konstruktywna i przyszła jak najszybciej. Proszę udać się na konsultację z psychologiem i nie wahać się podjąć terapii! Serdecznie pozdrawiam i trzymam za Panią kciuki!
Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:
- Depresja a zmiana kierunku studiów – odpowiada Mgr Patrycja Stajer
- Problem z depresją u 21-latki – odpowiada Mgr Maciej Rutkowski
- Jak sobie radzić z wybuchem emocji? – odpowiada Mgr Justyna Piątkowska
- To depresja, fobia społeczna czy nerwica lękowa? – odpowiada Agnieszka Jamroży
- Czy w wieku 13 lat mogę mieć depresję? – odpowiada Mgr Arleta Balcerek
- Depresja partnera przyczyną rozpadu związku? – odpowiada Agnieszka Jamroży
- Czy takie zachowanie rodziców jest właściwe? – odpowiada Mgr Agata Wons
- Toksyczna relacja z osobą z depresją – odpowiada Mgr Anna Ingarden
- Leki bez recepty na depresję – odpowiada Mgr Patrycja Stajer
- Depresja, czy okres dojrzewania? – odpowiada Mgr Arleta Balcerek
artykuły
Wyprawa po nowe życie
Od samego początku swojego życia musiałam walczyć
Świat ciszy ma wiele barw
Małgorzata Szok-Ciechacka miała rok, gdy przestała
"Życie na wózku może dawać spełnienie". Oleg Nowak, czyli "Lekarz na kółkach", o życiu bez ograniczeń
Oleg Nowak miał 18 lat i ambitne plany. Jednak, ki