Bezsenność a karmienie piersią
Mam 26 lat i trzymiesięczną córeczkę, która w nocy mniej więcej co 3 godziny domaga się karmienia. Po porodzie przez 2 miesiące spałam dobrze - karmiłam ją (karmię piersią), a następnie zasypiałam w przeciągu pół godziny (nie od razu). Z czasem nie mogłam zasnąć pomiędzy poszczególnymi karmieniami, teraz nie zasypiam także wieczorem - kładę się spać codziennie o tej samej porze - ok. godz. 22. Jestem wówczas senna, pojawiają się pierwsze senne obrazy, ale natychmiast się wybudzam. Później leżę, znajdując się jakby między snem a jawą, po czym ocknę się i wiem, że nie spałam głębokim snem, a jest już 1 w nocy. To bardzo męczące. Jeżeli zasnę, często wybudzam się, nawet gdy dziecko jeszcze śpi i nie domaga się karmienia. Zasypiam normalnie najczęściej dopiero nad ranem, sen jest jednak co 2 - 3 godziny przerywany z konieczności karmienia dziecka. Po przebudzeniu na karmienie rano również często nie zasypiam, tylko znajduję się w jakimś dziwnym letargu. Przed posiadaniem dziecka spałam dobrze, przesypiałam całą noc, choć potrzebowałam więcej czasu na zaśnięcie wieczorem.