Biorezonans a glistnica i lambilioza
Choruję na glistnicę i lambliozę. Mam ogromny dylemat na temat leczenia. Z jednej strony usłyszałam radę biorezonans, z innej ziołolecznictwo a z trzeciej silne leki przeciwpasożytnicze, których bardzo się obawiam. Głównie skutku ubocznego, tj. toksyn, które wydzielają umierające pasożyty po farmakologii. Podobno gdy toksyny dostaną się np. do mięśni, już się ich nie wydali. Co robić?