Bóle w okolicy przedsercowej i duszności
Czy to jest duszność, od kilku dni mam co takiego. Ostatnio jak byłam w wywietrzonym pomieszczeniu, nagle zrobiło mi się duszno, nie czułam powietrza, czułam jakbym się zrobiła cała czerwona, zrobiło mi się gorąco i miałam zawroty głowy. Minęły 3-4 minuty i nagle znowu poczułam to świeże powietrze, które było w tym pomieszczeniu.
Wydaje mi się, że to mogła być duszność. Innym razem, nagle ukuło mnie serce, sekundę później czułam jakbym chyba nie oddychała od 5 minut (bo przecież oddychania się nie kontroluje) i nie mogłam złapać tchu. Zaczęłam oddychać, biorąc głębokie oddechy i podczas tych oddechów, łapał mnie straszny ból serca, i nie mogłam oddychać. Spróbowałam robić takie malutkie oddechy, ale wtedy zaczęłam mieć straszne zawroty głowy i czułam jakbym zaraz miała zemdleć. Potem to jakoś przeszło, ale to było bardzo bolesne. Albo ostatnio cała się zaczęłam trząść i również miałam zawroty głowy, i dopiero gdy podeszłam do okna (chociaż byłam w wywietrzonym pomieszczeniu) te objawy przeszły.
Proszę o poradę co mam robić? Kiedyś myślałam, że mam atak serca. Już to było bez duszności, po prostu ukuło mnie serce, po czym od razu pobiegłam do okna, kuło mnie coraz bardziej i bardziej, zaczęłam płakać, myślałam, że mam zawał, takiego bólu jeszcze nie miałam. To coś przeszło mi po jakiś 5 minutach, potem te ukłucia były mniejsze, I to przeszło tak całkowicie, około godzinę po rozpoczęciu. Ale te pierwsze 5 minut, Straszne. Mam dopiero 15 lat. Proszę o poradę.
