Brak koncentracji i nadpobudliwość - czy to są objawy nerwicy?
Witam serdecznie! Mam problem z żoną, otóż często potrafi się denerwować, np. na poczcie pani była niemiła w okienku lub też w sklepie pani ekspedientka miała niemiły głos, to żona od razu się denerwuje, wraca do domu cała nabuzowana i przekłada to na mnie, wyzwiska, fochy. Często podczas kłótni potrafi upaść na ziemię i wpaść w histerię lub rzucać się na mnie z pazurami na twarz. Zauważyłem też, że podczas rozmowy, gdy żonie coś tłumaczę, ona słucha mnie uważnie, przytakuje i mówi, że mam rację, a za chwilę wraca do tej kwestii i mówi odwrotnie. Gdy ja jej znowu powiem, np.: „ale tego już dawno nie ma”, to mówi: „aha”, „ok”, „to dziwne”, choć wie, że czegoś tam od dawna nie ma. Czy takie braki koncentracji też mogą o tym świadczyć? Często potrafi zdenerwować ją byle co, nie może przez to jeść. Po dłuższym napięciu nerwowym bardzo boli ją serce, dostaje kołatania, czasem było tak, że musieliśmy jechać do szpitala na EKG, niestety wynik nie był najlepszy. W ogóle wydaje mi się, że żona ukrywa przede mną wrodzoną wadę serca, mianowicie ma problem z lewą komorą (arytmia, kołatanie). Czy przez taką wadę mogła powstać nerwica? Przepraszam za mało fachowy język, ale nie znam się na tym zbyt dobrze. Dziękuję za poradę